Dziesięć lotnisk w Polsce posiada urządzenia, dzięki którym możliwe jest lądowanie w warunkach ograniczonej widzialności. Najlepiej wyposażone jest warszawskie Okęcie - poinformowano w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.
Jeżeli z powodu mgły samolot wyląduje na lotnisku zapasowym, przewoźnik powinien zapewnić klientom także transport do portu przeznaczenia.
Lotnicza branża posługuje się podziałem podejść do lądowania w warunkach ograniczonej widzialności (czyli np. we mgle) na trzy kategorie, ustalonym przez organizację międzynarodowego lotnictwa cywilnego ICAO. Dla każdej z nich określone zostały minimalne wartości widzialności i tzw. "wysokości decyzji", na której musi zostać ustanowiony kontakt wzrokowy z obiektami naziemnymi, aby pilot mógł podjąć decyzję o kontynuowaniu podejścia i lądowaniu.
Na lotniskach: w Bydgoszczy, Krakowie, Katowicach, Gdańsku, Poznaniu, Rzeszowie, Wrocławiu, Szczecinie i Łodzi mogą lądować samoloty przy zastosowaniu procedury kategorii pierwszej, czyli najniższej. Tylko na Okęciu możliwe jest lądowanie mieszczące się w kategorii drugiej.
Jak dowiedziała się PAP w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, samo wyposażenie lotniska to jeszcze za mało, by samoloty mogły stosować te procedury; maszyna musi być odpowiednio wyposażona, a załoga powinna być przeszkolona.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 10 polskich lotnisk ma urządzenia do lądowania we mgle