Czterdzieści osób zginęło w północnych Indiach, po tym jak autobus, którym jechali wpadł do rzeki - poinformowała indyjska policja.
Autobusem podróżowało co najmniej 80 osób. 35 spośród nich zginęło na miejscu, kolejnych 5 w szpitalu.
Podczas podróży w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem.
Większość ofiar to pracujący na polach ludzie, którzy właśnie wracali do domu.