Dużo się mówi o infrastrukturze na szlakach kolejowych, głównie w idei Euro 2012, ale czy są w tym jakieś punktualności, czy to odpowiedni poziom do wyrównania tras komunikacyjnych do nowoczesnych standardów? - zapytaliśmy Adriana Furgalskiego, dyrektora Zespołu Doradców Gospodarczych TOR
Prace w latach 2007-2015 dotyczyć miały tylko 10 proc. naszej sieci kolejowej. Niestety, okazało się, że wartość tych inwestycji jest niedoszacowana, więc kilka zadań trafiło na listę rezerwową, a więc zakres rzeczowy zmniejszono. Na efekty tych modernizacji trzeba czekać bardzo długo. Pasażerowie są zniecierpliwieni. Tymczasem zaniedbujemy z braku środków i przekonania o słuszności takiego celu, drobne remonty w ramach likwidacji tzw. wąskich gardeł, które dałyby szybko skrócenie czasu podróży w wielu miejscach – uważa Adrian Furgalski.