Europejska grupa lotniczo-wojskowa EADS zmniejszyła w I półroczu zysk netto aż o 93 proc. Z miliarda euro rok temu zostało tylko 71 mln euro, przede wszystkim z powodu konieczności wysokich odpisów w Airbusie i Eurocopterze.
Obroty całej grupy zmalały o 3 proc. do 18,49 mld euro. Jedyną pociechą jest skok wartości zamówień do 70 mld z 14 mld euro przed rokiem; to wynik znakomitego dla koncernu tegorocznego salonu Le Bourget. Szef pionu finansowego Hans-Peter Ring uprzedził jednak, że drugie półrocze będzie słabsze od pierwszego; w całym roku obroty EADS zmaleją o 10 proc. przy kursie euro równym 1,35 dolara. Grupa poniesie dalsze koszty na restrukturyzację Airbusa i na prace badawczo-rozwojowe.
Tymczasem dzień wcześniej Boeing ogłosił wyniki lepsze od spodziewanych, poprawił także prognozę roczną dzięki sukcesowi nowej maszyny B787, konkurenta A350. Po 6 miesiącach Amerykanie uzyskali zamówienia na 549 samolotów, Airbus na 680.
Brytyjski producent silników lotniczych Rolls-Royce zmniejszył o połowę zysk netto do 306 mln funtów (457 mln euro) i zwiększył obroty o 5,9 proc. do 3,591 mld na skutek słabego dolara, droższych surowców i problemów ze sfinansowaniem funduszu emerytalnego. Jednak wartość samych zamówień skoczyła o 34 proc. do 35,1 mld funtów.
Wśród przewoźników wyraźnie lepiej. Lufthansa osiągnęła w II kwartale skok zysku netto o 139 proc. do 438 mln euro, operacyjnego o prawie połowę i w całym roku liczy na ponad miliard euro. Jej szwajcarska filia, Swiss poprawiła czterokrotnie zysk półroczny, który wyniósł do 295 mln franków (177,2 mln euro). Wzrosły także obroty i wypełnienie samolotów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Airbus nadal problemem EADS