Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk uważa, że w projekcie Nowego Jedwabnego Szlaku najważniejsze jest "utworzenie korytarzy komunikacyjnych" pomiędzy krajami azjatyckimi a Europą. W tym projekcie widzi też rolę Ukrainy.
"Projekt w wielu państwach postrzegany jest jako inwestycja Chin w korytarze transportowe; wielki kapitał chiński, z którego można skorzystać. Ja mam tutaj odmienne zdanie" - powiedział Adamczyk.
"Uważam, że zaangażowanie strony chińskiej jest ważne, ale najważniejszym w tym wszystkim jest to, żeby zostały utworzone korytarze komunikacyjne biegnące przez państwa azjatyckie. Korytarze, które pozwolą się przemieszczać towarom. To jest sens w tym wszystkim; sens, żebyśmy tak postrzegali idee jednego pasa, jednego szlaku" - mówił minister.
Zaznaczył, że projektem jest zainteresowana Białoruś, której zależy na dobrych połączeniach komunikacyjnych z Europą. "Myślę, że podobne myślenie towarzyszy Ukrainie" - zaznaczył.
Czytaj także: Chińczycy najtańsi do budowy odcinka Zakopianki
Jego zdaniem, Polska wiąże wielkie nadzieje z możliwością przedłużenia autostrady A4 na Ukrainie.
Według Adamczyka, koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku jest realizowana już w Transkaspijskim Korytarzu Transportowym. Ten szlak kolejowy biegnie z Chin przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzje, Morze Czarne, i dalej przez Ukrainę do Polski. "To się już materializuje" - zaznaczył.
Jego zdaniem, ważnym elementem Nowego Jedwabnego Szlaku jest też "przebudowa, rozbudowa pełnej infrastruktury granicznej" z Ukrainą. Podobnie powinno dziać się również na granicy z Białorusią.
Czytaj również: Sytuacja jak przed Euro 2012. Kumulacja inwestycji i spiętrzenie problemów
Promowany przez Chiny projekt Nowego Jedwabnego Szlaku polega na zbudowaniu sieci połączeń między szybko rozwijającą się zachodnią częścią tego kraju a Europą. Projekt koncentruje się przede wszystkim na stworzeniu infrastruktury transportowej oraz zaplecza logistycznego. Interesujący dla Polski i jej sąsiadów wariant południowy przebiega przez kraje Azji Centralnej i południowego Kaukazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Andrzej Adamczyk: Nowy Jedwabny Szlak to nie tylko chiński kapitał