Zobaczymy, która z firm otrzyma zamówienie. Możliwy jest także podział tej oferty dla więcej niż jednego przedsiębiorstwa - powiedział w piątek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
- Zaproszenie do ofert odebrały: konsorcjum PZL Mielec i amerykańska Sikorsky Aircraft Corporations, konsorcjum spółek Airbus Helicopters i Heli Invest oraz WSK "PZL-Świdnik".
- W lutym br. MON rozpisało postępowanie na 16 śmigłowców - po osiem w wersjach bojowego poszukiwania i ratownictwa (CSAR) dla Wojsk Specjalnych
"To są trzy podmioty, które występowały jako potencjalny producent śmigłowców już kilka lat temu i każdy z nich jest brany pod uwagę, także Airbus, o którego jest tyle hałasu" - powiedział Macierewicz w TVP.
"Zobaczymy, która z nich otrzyma zamówienie. Możliwy jest także podział tej oferty dla więcej niż jednego przedsiębiorstwa" - dodał szef MON. Podkreślił, że to ostatni etap postępowania.
Dotyczy ono dostawy śmigłowców dla wojsk specjalnych w wersji do bojowych działań poszukiwawczo-ratowniczych.
Po rezygnacji z zakupu wielozadaniowych śmigłowców Airbus Helicopters H225M Caracal - przed rokiem rząd uznał ofertę offsetowa za niewystarczającą - w lutym br. MON rozpoczęło postępowania na śmigłowce w wersjach CSAR (combat search and rescue) - poszukiwawczo-ratowniczych, zdolnych do bojowego wtargnięcia na teren przeciwnika - i śmigłowców do zwalczania okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej, wyposażonych w sprzęt medyczny i zdolnych także do prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych (ZOP/SAR).
W lutym br. MON rozpisało postępowanie na 16 śmigłowców - po osiem w wersjach bojowego poszukiwania i ratownictwa (CSAR) dla Wojsk Specjalnych oraz do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP/SAR), wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych.
W maju Inspektorat Uzbrojenia MON po ocenie wstępnych ofert w postępowaniu na śmigłowce dla sił specjalnych poinformował, że rozpoczyna negocjacje ze wszystkimi oferentami: konsorcjum PZL Mielec i Sikorsky, WSK "PZL-Świdnik" oraz konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest. Te same podmioty konkurowały w postępowaniu, w którym wybrano Caracale.
Po odstąpieniu od zamiaru zakupu Caracali przedstawiciele MON mówili, że pilniejsza od zakupu śmigłowców jest modernizacja obrony powietrznej i uzyskanie zdolności przeciwrakietowych; mówiono także o zmianie priorytetów na korzyść śmigłowców uderzeniowych, a nie wielozadaniowych, w tym transportowych.
Przetarg na śmigłowce organizowany przez naszych poprzedników trwał prawie 8 lat. My od momentu anulowania tego przetargu w ciągu zaledwie 9 miesięcy przeprowadziliśmy całą procedurę i doprowadziliśmy do ogłoszenia zaproszenia do składania ofert - mówi w wywiadzie dla wnp.pl Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej.
Czytaj: Jest przetarg na śmigłowce, ale dlaczego tak późno?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Antoni Macierewicz, MON: możliwy podział zamówienia ws. śmigłowców