Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice leży na terenie dwóch gmin Ożarowice i Mierzęcice. Czy gminy nie naciskają na większe zintegrowanie interesów własnych z interesami lotniska? Co one z tego mają, że na ich terenie lądują setki samolotów, tysiące pasażerów? - zapytaliśmy Artura Tomasika, prezesa Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego S.A.
- Przede wszystkim lotnisko daje pracę dla mieszkańców okolicznych miejscowości - na terenie Portu pracuje 2 tys. ludzi. I to są głownie mieszkańcy tych okolicznych gmin. Staramy się zatrudniać ludzi mieszkających najbliżej, bo to korzyść dla obu stron. Tylko z dwóch gmin - Mierzęcic i Ożarowic - pracuje ok. 600 osób. Przyjmuje się, że każdy milion pasażerów generuje ok. 700-1000 nowych miejsc pracy. To oznacza, że im więcej będzie pasażerów tym więcej miejsc pracy. Ważny element to podatki, które odprowadza Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA, a które w części trafiają do okolicznych gmin. Port Lotniczy generuje szereg usług w strefie okołolotniskowej - działalność hotelowa, parkingi, stacje paliw i wiele innych.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Artur Tomasik, GTL: Dbamy o relację z sąsiadującymi gminami