XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Awantura wokół przetargu PKP PLK

Awantura wokół przetargu PKP PLK
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kontrakt PKP PLK na wykonanie odcinka Koluszki - Łódź Widzew wciąż budzi kontrowersje. Konkurencyjne firmy, które przepadły w przetargu, alarmują, że kontrakt wart ponad 300 mln został wyłudzony przez konsorcjum z PKP Energetyka na czele.

W grudniu 2006 r. PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały z konsorcjum z PKP Energetyką na czele największy w swej historii kontrakt, wart ponad 382 mln zł. Konsorcjum wygrało przetarg na projekt i przebudowę 21-kilometrowego odcinka Koluszki - Łódź Widzew. Ma dostosować linię do prędkości 140 km/godz., a dla taboru z wychylnym nadwoziem - do 160 km/ godz. - przypomniał "Puls Biznesu".

W zwycięskim konsorcjum znalazł się m.in. Bombardier Transportation ZWUS - producent i dostawca kluczowego systemu bezpieczeństwa: samoczynnych blokad liniowych. Jak się wkrótce okazało - źródła problemu, bo konkurenci uznali, że bez ważnego certyfikatu.

Bombardier miał dostarczyć dwa rodzaje blokad. Przedstawił tylko jedno świadectwo Urzędu Transportu Kolejowego o dopuszczeniu ich do eksploatacji, przekonując, że dokument obejmuje obie blokady. Konkurencja uznała, że powstał w ten sposób pretekst do kwestionowania przetargu.

Samoczynne blokady liniowe czuwają nad bezpieczeństwem trakcji. Są dwa ich rodzaje, przez kolejarzy określane jako "trzy czterostawne" i "jednoodstępowe". Dokumentacja przewidywała zastosowanie obu rodzajów. Mamy je i odpowiednie certyfikaty - oświadczył Bombardier. Między innymi na tej podstawie PKP Energetyka wygrała przetarg - czytamy w "PB".

Gdzie problem? Otóż blokada jednoodstępowa - wbrew zapewnieniom producenta - koniecznego certyfikatu nie miała, a zatem nie spełniała warunków przetargu. Czasowe świadectwo (nr U/2003/UTK /061) straciło ważność 30 czerwca 2005 r. Bombardier - twierdzą inni oferenci - zataił to w przetargu i dwukrotnie twierdził, że dysponuje stosownymi świadectwami: w grudniu 2005 r., gdy składał ofertę do PKP Energetyka, i 8 sierpnia 2006 r., kiedy podpisywał z nią umowę - wyjaśnia "Puls Biznesu".

Przetarg wymagał też dołączenia listy wdrożenia proponowanych blokad. Bombardier ją dołączył. Ale nie znalazła się na niej ani jedna blokada jednoodstępowa. Widnieją za to ogólnikowe "samoczynne blokady SHL" (bez rozróżnienia rodzajów).

Przedstawiciele innych firm postrzegają sytuację, jako wyłudzenie kontraktu na 300 mln zł.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Awantura wokół przetargu PKP PLK

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!