Amerykańska straż przybrzeżna szuka na wodach w pobliżu Bahamów uszkodzonego statku, na którego pokładzie wśród 33-osobowej załogi jest pięciu Polaków - poinformowano w sobotę. Kontakt z jednostką stracono po tym jak znalazła się w zasięgu huraganu Joaquin.
"Postaramy się tam dotrzeć i uratować ich. Zamierzamy działać do granic naszych możliwości" - powiedział AP przedstawiciel amerykańskiej straży przybrzeżnej Mark Fedor. Dodał, że w miejscu, gdzie najprawdopodobniej znajduje się statek panują ciężkie warunki pogodowe, a fale mają tam po dziewięć metrów wysokości. Szacuje się, że silny wiatr zniszczył pokładowy sprzęt do komunikacji.
Tymczasem huragan Joaquin w sobotę zaczął oddalać się od Bahamów. Szacuje się, że mimo iż siła jego wiatru słabnie to jednak nadal może zagrozić terytorium na wschodnim wybrzeżu USA. Żywioł na samych Bahamach dokonał poważnych zniszczeń, a lokalne władze oceniają, że szacowanie szkód i ich usuwanie potrwa przez kilka najbliższych dni.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bahamy. Straż przybrzeżna USA szuka uszkodzonego statku z Polakami