Nie więcej niż 3 dni będą czekać przewoźnicy na wydanie pozwolenia na przejazd po drogach tzw. pojazdem nienormatywnym. Tylko w sytuacjach skomplikowanych przedsiębiorca zaczeka na zezwolenie maks. 7 dni.
Tomasz Rejek, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, przyznaje, że są sytuacje, gdy na zezwolenie czeka się nawet miesiąc. Dlatego jego zdaniem jakiekolwiek zmiany przepisów, które usprawnią i przyspieszą proces uzyskiwania zezwoleń na przejazd pojazdami nienormatywnymi, są potrzebne.
- Obecnie gdy trzeba zorganizować przejazd pojazdu ponadnormatywnego przez kilka województw, załatwianie spraw i zgody może trwać nawet miesiąc. Podobnie bywa, gdy trzeba uzyskać zgodę z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Tomasz Rejek. Dodaje, że przewoźnicy, czekając długo na decyzję, ponoszą straty. Przyznaje, że przy prostszych przejazdach, gdy decyzję wydaje jedno starostwo zgody są udzielane szybko.
Zgodnie z definicją pojazdu nienormatywnego - która jest wprowadzana do prawa o ruchu drogowym - takim pojazdem jest np. auto, które swoją masą lub wymiarami przekracza dopuszczalne normy na danej drodze. Oznacza to, że jeżeli masa całkowita pojazdu wynosi 10 t, a droga, którą ma się on poruszać, jest dla aut do 8 t, to wówczas pojazd jest niewymiarowy. W takiej sytuacji przedsiębiorca, który planuje przewóz po danej drodze większym pojazdem, musi wystąpić o odpowiednie zezwolenie.
Resort chce, aby zezwolenia były udzielane podobnie jak teraz, przez starostów i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz przez naczelników urzędów celnych. Jednak w przypadku przejazdu takim pojazdem przez miasto na prawach powiatu, zezwolenia będzie udzielał prezydent miasta.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będą ułatwienia dla przewoźników dużych ładunków