Benzyna i diesel za 5,50 zł to całkiem realny scenariusz

Benzyna i diesel za 5,50 zł to całkiem realny scenariusz
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jeżeli spełni się negatywny scenariusz i ceny ropy Brent w okresie wakacyjnym wzrosną do poziomu 90 dol. za baryłkę, to niestety przyjdzie nam płacić za olej napędowy i benzynę o około 30-40 groszy więcej na litrze - ocenia analityk rynku paliw Rafał Zywert z BM Reflex.

Analityk zaznaczył, że obecny wzrost cen paliw w kraju wynika po części z czynników fundamentalnych, a po części z geopolityki. Przypomniał, że od grudnia 2016 r. producenci ropy naftowej z krajów OPEC, Rosja oraz 10 pozostałych producentów ograniczyli wydobycie. Skutkiem tego jest spadek nadwyżki światowych zapasów ropy naftowej.

Według niego jeżeli do tego wszystkiego dołożyć czynniki geopolityczne - zamieszanie na Bliskim Wschodzie, wypowiedzenie przez prezydenta USA międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem i przywrócenie sankcji na irańską ropę, ogromne problemy Wenezueli, których odzwierciedleniem jest bardzo duży spadek produkcji ropy na tamtym rynku i bierną postawę OPEC, to niestety mamy poziom cen, który obecnie obserwujemy na stacjach.

Analityk zaznaczył, że obecnie mijający tydzień przyniósł wyhamowanie podwyżek cen na rynku hurtowym, natomiast nie zostały one do końca przełożone na rynek detaliczny.

"I teraz o ile wzrosty ceny ropy Brent wyhamowały, sytuacja się stabilizuje, tak trudno oczekiwać w krótkim okresie większego spadku cen. Poziom cen powinien być zbliżony" - dodał.

Czytaj także: Gaz ziemny do samochodów na preferencyjnych warunkach

Jednak - jak podkreślił - jeżeli chodzi o prognozy i perspektywy, to niestety informacje są raczej negatywne. Większość największych banków inwestycyjnych nie wyklucza ryzyka dalszego wzrostu cen ropy naftowej - dodał Zywert.

Według niego, w tej chwili przy cenach ropy Brent w granicach 80 dol. za baryłkę, średni poziom cen benzyny i diesla na naszych stacjach powinien kształtować się na poziomie 5,15-5,20 zł za litr.

Natomiast jeżeli rzeczywiście spełni się ten negatywny scenariusz i ceny ropy Brent w okresie wakacyjnym wzrosną do poziomu 90 dol. za baryłkę, czyli o około 12 proc., i nie będziemy w tym samym okresie obserwowali większego umocnienia złotówki, to niestety przyjdzie nam za olej napędowy i benzynę płacić około 30-40 groszy na litrze więcej - ocenił analityk BM Reflex.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Benzyna i diesel za 5,50 zł to całkiem realny scenariusz

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!