Przez tysiąclecia porty tworzyły bogactwo narodów, ba, kształtowały cywilizację. Teraz nic by z tego nie wyszło, z powodu... dekoniunktury w shippingu. Wyjątek - południowy Bałtyk.
Co prawda dotarły one do brzegów Ameryki, ale ugrzęzły w kontenerach na kilkunastu statkach południowokoreańskiej linii żeglugowej - Hanjin Shipping. Jego zarząd złożył do sądu wniosek o bankructwo, więc władze portów i terminali mors-kich ich nie wpuszczały, bo nie miałby kto zapłacić za usługi rozładunku. W USA i Kanadzie armator ten miał około 8-procentowy udział w transporcie morskim towarów z Azji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biznes podczas burzy