Branża lotnicza zyskuje na współpracy

Branża lotnicza zyskuje na współpracy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Amerykańska grupa United Technologies Corporation planuje kolejne inwestycje w Polsce. Wkrótce w PZL Mielec powstanie International Black Hawk, najnowszy śmigłowiec wojskowy firmy Sikorsky należącej do UTC.

Rękę amerykańskiego właściciela widać w WSK Rzeszów, PZL Mielec czy Pratt & Whitney Kalisz – które łącznie z ropczyckim zakładem Gloria produkującym sprzęt gaśniczy zatrudniają już ponad 8 tys. pracowników. W zeszłym roku przychody firm UTC w Polsce przekroczyły 830 mln zł. Szacuje się, iż w modernizację fabryk Amerykanie zainwestowali ponad 200 mln USD – znacznie więcej, niż zakładały umowy prywatyzacyjne - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Cała globalna korporacja, w której są jeszcze Carrier, producent urządzeń klimatyzacyjnych i wentylacyjnych, a także znany dostawca wind Otis, przyniosła w 2007 r. ponad 150 mld USD przychodów.

Po przejęciu w 2002 r. WSK Rzeszów, największej firmy lotniczej na Podkarpaciu, modernizację rozpoczęto od radykalnych posunięć w dziedzinie ochrony środowiska i bezpieczeństwa pracy. Rewolucję w tej dziedzinie przeżyły też zakłady Pratt & Whitney w Kaliszu, producent części do silników lotniczych, oraz PZL Mielec, które w zeszłym roku przeszły w ręce Sikorsky Aicraft – światowego potentata śmigłowcowego.

Do polskich fabryk oprócz technologii i inwestycji UTC wniosło wiele ze swej korporacyjnej kultury, choćby zwyczaj współpracy badawczej z uczelniami i oryginalny system fundowania pracownikom studiów. W firmach korporacji na świecie w ciągu 10 lat na dokształcanie, także językowe, tysięcy osób personelu wydano blisko 750 mln USD. Polscy pracownicy stanową dziś najliczniejszą grupę: w sumie 1200 osób zdobyło dyplom lub kształci się za pieniądze UTC.

Rzeszowska WSK, której zeszłoroczne przychody przekroczyły 200 mln USD, do niedawna montowała silniki do polskich jastrzębi, czyli F-16. Dziś uznawana jest za jeden z najlepszych zakładów produkcyjnych amerykańskiego koncernu pod względem jakości produkcji, terminowości dostaw i warunków bezpieczeństwa pracy. Rzeszowskie blaszane komponenty, precyzyjne odlewy czy przekładnie instalowane są w większości silników lotniczych sygnowanych przez P&W - informuje "Rzeczpospolita".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!