Bruksela odmawia finansowania z funduszy strukturalnych nadmiernej liczby lotnisk lokalnych. I nie chce dotować tych dużych firm, które zlikwidowały fabryki w Europie Zachodniej, by przenieść się do Polski.
Jednak Bruksela nie chce np. zgodzić się, żeby z funduszy strukturalnych przeznaczonych na wsparcie 16 polskich regionów finansowano nadmierną liczbę lotnisk regionalnych. Bo niektóre pomysły lokalnych władz - zdaniem unijnych urzędników - są dość kuriozalne. - Podlasie chce budowy trzech lotnisk, Warmia i Mazury chyba czterech, a Opolskie chce jedno, 100 km autostradą od portów lotniczych we Wrocławiu i Katowicach... - ironizuje Gęsicka.
Podobnie jak Komisja uważa ona, że z unijnych euro należy dofinansować tylko takie nowe lotniska, które mają ekonomiczną rację bytu i które znalazły się na liście lotnisk "TEN", o priorytetowym znaczeniu dla rozwoju Unii. Wśród nich nie ma lotniska zaproponowanego przez województwo świętokrzyskie.
Drugi problem dotyczy tej części funduszy strukturalnych, które mają trafić do przedsiębiorstw. Bruksela chce wprowadzić zasadę, że dotacji tych nie dostaną te firmy, które wcześniej dokonały tzw. delokalizacji - czyli zamknęły zakład w jednym z innych krajów UE po to, by się przenieść do Polski.
Komisja broni swojego pomysłu i przekonuje, że to ograniczenie będzie miało łagodny charakter. Ma to dotyczyć będzie tylko największych projektów, o wartości ponad 25 mln euro.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bruksela nie chce finansować lotnisk lokalnych