Drogowcy chcą przyśpieszyć inwestycje przed Euro 2012. Dlatego przygotowali listę dodatkowych projektów, które trzeba zrealizować przed mistrzostwami w piłce nożnej. W ciągu miesiąca rząd zdecyduje, co znajdzie się na tej liście.
W grę wchodzi m.in. przyśpieszenie budowy autostrady A4 łączącej Polskę z Ukrainą. Ważne jest też przesunięcie z listy rezerwowej na priorytetową budowę drogi S5 z Nowych Marzów do Poznania i dalej do Wrocławia - wymienia dziennik.
Kolejne istotne projekty to trasa S7, która ma poprawić komunikację między Warszawą a Gdańskiem oraz między Warszawą a Krakowem, przez który przebiega idąca na Ukrainę trasa A4. Stolicę też trzeba lepiej skomunikować ze wschodnim partnerem i przyśpieszyć budowę dróg S12 i S17. Poprawi się połączenie między Warszawą - przez Lublin - do Piasków i dalej do granicy z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem.
Drogowcy chcą więc większego wsparcia z Brukseli. Jednak Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) nie pozostawia cienia złudzeń. - Nie rozważamy uzyskania żadnych dodatkowych funduszy - dowiedział się "PB" w biurze prasowym MRR.
Resort transportu zapewnia, że projekty rezerwowe trasy S5 będą finansowane z budżetowej rezerwy integracyjnej.
Problemem są też długotrwałe procedury uzyskiwania pozwoleń i przygotowania inwestycji. Kolejna bariera to trudności w porozumieniu się drogowców z ekologami. Trasy S12, S17 i S19 przecinają cenne obszary przyrodnicze. Już trwa spór z ekologami dotyczący obwodnicy Piasków w kierunku Hrebennego, a ognisk zapalnych może być więcej - wyjaśnia "Puls Biznesu"