Prawdopodobnie w tym tygodniu Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego rozpatrzy odwołanie konsorcjum Arriva PCC od wyników przetargu na obsługę linii Bydgoszcz-Chełmża.
Władze województwa zdecydowały, że zwycięzcą przetargu są PKP PR, a Arriva oprotestowała tę decyzję. Jej przedstawiciele sugerują, że PKP mogły zastosować dumping, wyrażali też dezaprobatę dla sytuacji, w której „daje się PKP PR drugą szansę po ujawnieniu ceny konkurenta” (cytat z pisma podpisanego przez Macieja Królaka, rzecznika Arrivy).
Odwołanie zostało złożone w poprzednią środę 8 października. - O jego przyjęciu bądź odrzuceniu zdecyduje zarząd województwa – informuje komunikat biura prasowego Kujawsko-Pomorskiego UM.
Komunikat został opublikowany w piątek 10.10. Informuje on, że „decyzja w sprawie przyjęcia bądź oddalenia protestu zapadnie w ciągu 7-10 dni”, czyli najpóźniej będzie ona znana w poniedziałek 20.10.
Jest też ważna informacja dotycząca ewentualnych dalszych kroków. Samorządowcy informują, iż decyzja, co zrobić z protestem Arrivy, „w części dotyczącej oferty przewozowej na ten rok będzie ostateczna”. Natomiast „w części dotyczącej oferty na rok 2009 Arrivie przysługuje odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej, a także droga sądowa”.
Urzędnicy zwracają też uwagę, że oferta PKP PR była korzystniejsza nie tylko cenowo, ale też jeśli chodzi o deklarowaną punktualność (95 proc. przy 94,4 proc. deklarowanej ze strony Arrivy).
Kiedy pociągi wyruszą na szlak? Na razie nie wiadomo. Jedną z podawanych w tej chwili dat jest 16 listopada. Przypomnijmy, iż pierwotny plan samorządowców zakładał, by przewozy pasażerskie na linii Bydgoszcz-Chełmża zostały wznowione 1 września.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bydgoszcz-Chełmża: Co z odwołaniem Arrivy?