Celnicy wzmogli kontrole na polsko-rosyjskiej granicy

Celnicy wzmogli kontrole na polsko-rosyjskiej granicy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Od północy celnicy na polsko-rosyjskiej granicy wzmogli kontrole podróżnych, co przełożyło się na wzrost kolejek na granicy. Do pracy nie przyszła też ponad połowa celników zatrudniona w oddziałach wewnętrznych tj. Izbie Celnej i Oddziale Celnym w Olsztynie.

"To nie jest strajk. Owszem protestujemy przeciwko pomysłom na reformę naszej służby ale to, co się dziś dzieje to nie jest strajk, a wypełnianie poleceń przełożonych" - poinformował w piątek rano PAP szef warmińsko-mazurskiego związku zawodowego Celnicy PL Rafał Markiewicz.

Od północy na polsko-rosyjskiej granicy celnicy pracują, jak sami podają, "o 20 proc. wydajniej niż dotąd". Izba Celna w Olsztynie podaje, że w związku z tym pojawiły się kolejki na granicy, czas oczekiwania na odprawę w Bezledach wynosi w piątek rano ok. 3 godzin. Kolejki zaczynają się pojawiać także na pozostałych przejściach granicznych.

W piątek do pracy nie przyszła też znaczna część celników pracujących w Izbie Celnej i Oddziale Celnym w Olsztynie. Zapytany o poziom absencji tych celników rzecznik prasowy Izby Celniej w Olsztynie Ryszard Chudy podał PAP, że w Izbie Celnej pracuje w piątek 39. proc. zatrudnionych, a w Oddziale Celnym - 25 proc. zatrudnionych. "Pozostałe osoby wzięły urlopy na żądanie lub też przebywają na zwolnieniach lekarskich" - poinformował PAP Chudy.

Czytaj także: MF: nie ma utrudnień w odprawach celnych na wschodniej granicy

Jak dodał wzrost kolejek na granicy i wzmożone kontrole nie są efektem strajku, a wydanego przed dwoma dniami polecenia wiceministra finansów Mariana Banasia dotyczącym wzmocnienia kontroli na granicach w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży. "Takie polecenie otrzymaliśmy i pracujący na granicy celnicy je wypełniają" - zapewnił Chudy.

Markiewicz potwierdził jego słowa. "Jesteśmy dla państwa dostarczycielem środków finansowych, ani służba więzienna, ani strażacy, ani nawet policja nie dostarczają państwu tylu wpływów, co celnicy. Polecono nam skrupulatniejsze kontrole, to je wykonujemy" - powiedział Markiewicz, który nocą pracował na przejściu w Bezledach.

Przyznał, że podróżni, którzy znają sytuację służby celnej są wyrozumiali. "Nikt nie robił nam awantury, nikt nie skarżył się na czas oczekiwania na granicy" - zapewnił i dodał, że celnicy zamierzają prowadzić drobiazgowe kontrole podróżnych "długofalowo".

Ministerstwo finansów, któremu podlega służba celna poinformowało we czwartek o możliwości wydłużenia czasu odpraw na granicy. "W szczególnym okresie zwiększonego ruchu granicznego, związanego z planowanym szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży, najważniejszym zadaniem polskiej Służby Celnej jest zapewnienie bezpieczeństwa zarówno osób przekraczających granicę, jak i obrotu towarowego z zagranicą, a co za tym idzie podjęcie wzmożonych działań kontrolnych na wszystkich przejściach granicznych w ruchu lądowym, lotniczym, kolejowym i morskim" - czytamy w czwartkowym komunikacie MF.

Według resortu "taki zwiększony ruch graniczny i możliwość wykorzystania tego przez organizatorów przemytu towarów niebezpiecznych (np. broni), nielegalnej migracji, przemytu towarów bez uiszczenia należności, wymusza potrzebę wzmożonych kontroli".

"Granica z Rosją jest granicą zewnętrzną UE, stąd nasza praca musi być szczególnie skrupulatna" - podał PAP Markiewicz.

"A to, że protestujemy przeciwko pomysłom władzy na reformę służby celnej, to zupełnie inna sprawa. W związku z tymi pomysłami mamy oflagowane nasze budynki, nagłaśniamy ten protest na swoich stronach internetowych, bo pomysły de facto likwidacji służby celnej uważamy za złe, szkodliwe" - podkreślił szef warmińsko-mazurskich celników. Przyznał, że podróżni, którzy rozmawiają z celnikami na przejściach granicznych "o dziwo także są przeciwko likwidacji tej służby". "Wspierają nas" - przyznał.

W środę minister finansów Paweł Szałamacha po spotkaniu w Izbie Celnej w Gdyni poinformował, że od 1 stycznia 2017 r. polska skarbówka miałaby zacząć działać w skonsolidowanej instytucji pod nazwą Krajowa Administracja Skarbowa, która miałby tworzyć połączone służby celne, izby skarbowe i urzędy kontroli skarbowej.

Szef MF zapowiedział podwyżki wynagrodzeń w skarbówce; nie wykluczył zwolnienia 3-4 proc. pracowników. Celnicy protestują przeciwko tym pomysłom, w ich ocenie oznaczają one likwidację ich służby.

Służba celna zatrudniająca w całym kraju ok. 14,5 tys. pracowników rocznie wypracowuje dla budżetu państwa ok. 100 mld zł - to jedna trzecia budżetu państwa.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Celnicy wzmogli kontrole na polsko-rosyjskiej granicy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!