Jeszcze przed wakacjami z rozkładu jazdy znikną najtańsze połączenia kolejowe m.in. do Krakowa, Gdyni, Białegostoku, Wrocławia, Olsztyna czy Suwałk - ustaliło "Metro".
Powód to oczywiście opłaty za korzystanie z torów i zaległości, jakie już narosły wobec ich właściciela czyli Polskich Linii Kolejowych.
Kroki PKP IC to nie koniec likwidacji taniego transportu kolejowego. Nadal pod znakiem zapytania stoi przywrócenie zawieszonych około 50 połączeń InterRegio. Powód ten sam - długi wobec PLK.
Nadzieją może być wejście za dwa lata na polski rynek konkurencji z zachodu - pasażerowie wybiorą lepszy tabor oraz niższe ceny - kończy "Metro".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cięć na kolei ciąg dalszy