Taksówek mamy w Polsce dużo, niektórzy uważają, że w wielu miastach nawet za dużo. Dziennie korzysta z nich w całym kraju kilkaset tysięcy klientów.
Zamawiamy taxi najczęściej przez telefon
Mniej więcej 70 procent klientów zamawia taksówki tradycyjnie, czyli przez telefon. Jednak od kilku lat szybko rośnie odsetek pasażerów korzystających z aplikacji mobilnych - mówi Dawid Olszta, dyrektor marketingu w iTaxi.Rośnie znaczenie aplikacji na urządzenia mobilne
Jak wyjaśnia, pasażerowie zamawiają usługi przez strony internetowe, ale obecnie wiodące są dwie formy zamawiania usług – przez telefon i aplikację.I dodaje, że im większe miasto, tym więcej zamówień przez aplikację, osoby poniżej 25-go roku życia, rzadziej zamawiają taksówki.
Kto korzysta z aplikacji
Olszta dodaje, że tak zwani klienci aplikacyjni to osoby między 25 a 35 rokiem życia, częściej mężczyźni.Jak wyjaśnia gość radiowej Jedynki, ma to związek na pewno z większym przywiązaniem mężczyzn do nowych technologii i gadżetów.
Opisując profil typowego klienta korzystającego z aplikacji, podkreśla, że jest to osoba o co najmniej średnim portfelu, czynna zawodowo i fizycznie, korzystającego z życia – restauracji, teatrów, kina.
Najtańsze taksówki w Szczecinie
− Najtańsze taksówki są w Szczecinie i w Radomiu - mówi Olszta.Jak wylicza, za tzw. trzaśnięcie drzwiami (opłata startowa) w Szczecinie płaci się 1,8 zł, gdy w Warszawie – od 6 do 8 zł.
I dodaje, że najdrożej za taksówkę zapłacimy w Warszawie, Katowicach, w Trójmieście, w Poznaniu czy Krakowie.
− W tych miastach są większe stawki, bo taksówka pokonuje większe odległości, i to często w korkach – mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Przy zamawianiu taksówek klienci indywidualni kierują się przede wszystkim ceną i dostępnością, klienci firmowi - odwrotnie. Jedna czwarta pasażerów taksówek zarabia powyżej 5000 zł netto miesięcznie.
Ile zarabiają taksówkarze?
Sami taksówkarze na ogół znacznie mniej i nieregularnie.− Posługujemy się bardziej pojęciem obrotów niż zarobków - mówi taksówkarz, Hubert Bierkowski.
I wylicza, że na wielkość obrotów składa się suma wszystkich kursów i może ona wynieść od 6 do 12 tys. zł, z czego trzeba odliczyć co najmniej połowę na koszty.
− To co zostaje, to nasz zarobek – mówi Hubert Bierkowski.
− W taksówce pasażerowie wcale najczęściej nie rozmawiają o polityce - śmieje się Hubert Bierkowski, taksówkarz.
− Rozmowy najczęściej dotyczą pogody i korków – mówi kierowca.
Coraz więcej przejazdów służbowych
Coraz więcej jest przejazdów służbowych, bezgotówkowych zamawianych na zlecenie firm. Głównie z myślą o nich wkrótce pojawi się systemowa możliwość zamówienia nie tylko taksówki, ale i ciszy w niej.O tym rynku wiemy także to, że najwięcej taksówkarzy ma na imię Piotr, że najczęściej jeżdżą srebrnym fordem, a średni wiek taksówki w Polsce wynosi 9 lat.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy w Polsce jest za dużo taksówek?