Fińska Patria, która zaprojektowała transportery Rosomak, chce wziąć udział w prywatyzacji Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach.
Odkąd niewielki wojskowy zakład remontowy, jakim były WZM Siemianowice, przekształcił się w spółkę i uruchomił nowoczesne linie montażowe, zainteresowanie firmą rośnie. Tym bardziej że Siemianowice mają w ręku ogromny kontrakt za prawie 5 mld złotych na dostawy dla armii 690 transporterów kołowych Rosomak budowanych na fińskiej licencji.
Ale WZM ma z tego samego powodu także coraz poważniejsze kłopoty. Mimo prestiżowego zamówienia siemianowicki zakład nie jest w stanie samodzielnie finansować bieżącej produkcji. Umowa z MON przewiduje zapłatę należności dopiero po dostarczeniu wojsku kolejnego gotowego pojazdu. W tej sytuacji od ponad roku spółkę wspiera kredytowo grupa Bumar.
Ostatnio sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, bo za opóźnienia w dostawach transporterów MON grozi fabryce naliczeniem kar umownych. Mogą one sięgnąć 30 mln zł. Sprawa nie jest rozstrzygnięta, ale problemy finansowe fabryki to okazja na wejście do spółki inwestorów - wyjaśnia "Rz".
Autor nowej strategii przekształceń w zbrojeniówce wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz widzi miejsce zakładów siemianowickich w grupie Bumar. - Gdyby to ode mnie zależało, Bumar natychmiast objąłby przynajmniej 51 procent udziałów w WZM - stwierdził w rozmowie z "Rz". Resort gospodarki nie zamyka jednak drogi do zbrojeniowych fabryk zagranicznym inwestorom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Fińska patria chce wejść do WZM