Do ścigania przemytników będą wykorzystywane nowoczesne lekkie motoszybowce obserwacyjno-rozpoznawcze Straży Granicznej - informuje "Dziennik Polski". Na razie do Polski trafią w wersji załogowej, ale szybko będzie je można przystosować do lotów bezzałogowych.
Na początek oba motoszybowce trafią do byłej bazy Wydziału Lotniczego Bieszczadzkiego Oddziału SG na lotnisku w Jasionce koło Rzeszowa. Drugi ma docelowo bazować na lotnisku Białystok-Krywlany, ale najpierw musi tam powstać betonowy pas startowy. Rozpiętość skrzydeł motoszybowca Stemme ASP S15 wynosi 18 m, zaś długość kadłuba około 8,5 m. Jego maksymalna prędkość przelotowa to 210 km/h.
Za dwa samoloty SG zapłaciła prawie 23 mln zł. Pieniądze pochodziły z Funduszu Granic Zewnętrznych UE.