Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Mniejszy w tym roku o ok. 40 proc. eksport polskich towarów do krajów Europy Wschodniej tylko w części ograniczył okresowe spiętrzenia w odprawach granicznych ciężarówek. Sytuacja ma się zmienić, dzięki realizowanym inwestycjom i dalszym usprawnieniom administracyjnym, wynika z informacji Ministerstwa Finansów.
Pomimo mniejszego ruchu, nadal dochodzi do spiętrzeń w odprawach. Różnica wobec sytuacji sprzed 2-3 lat jest taka, że dochodzi do nich głównie już tylko w weekendy i przed świętami, ocenia resort odpowiadający też za pracę Służb Celnych. Czas oczekiwania wynosi wówczas średnio maksymalnie od kilku do 12 godzin.
Ma on jednak skrócić.
Inwestycje
Plan rozwoju infrastruktury granicznej określano w połowie minionej dekady. Wtedy najgorzej przedstawiał się stan przejść na granicy polsko-ukraińskiej, dlatego najwięcej nakładów tam skierowano. Było to zresztą przedmiotem międzyrządowej umowy i elementem przygotowań do wspólnej organizacji EURO 2012.
Oddano do użytku dwa nowe przejścia w Budomierzu i Dołhobyczowie, gruntownie zmodernizowano przejście w Medyce. Obecnie trwają prace modernizacyjne przejścia granicznego w Zosinie. Przygotowane jest przejście graniczne dla samochodów osobowych na końcówce autostrady A4 w Korczowej.
W tym roku finalizowane są też prace nad rozbudową przejścia granicznego w Bezledach na granicy z Rosją oraz w Połowcach na granicy z Białorusią. A w 2016 roku MF przewiduje zakończenie rozbudowy przejścia granicznego w Gołdapi.
Realizowane są też mniejszej skali inwestycje, jak np. nawierzchnia drogi celnej łączącej terminal w Koroszczynie z przejściem granicznym w Kukurykach oraz podnoszony jest standard drogi prowadzącej do przejścia granicznego w Sławatyczach.
Prace te dają wymierne efekty. Np. na największym terminalu drogowym w Koroszczynie (przejazd do Białorusi), liczba możliwych do odprawianych ciężarówek wzrosła z 800 w 2008 r. do 1100 na dobę w 2014 r.
Jak zapewniał nas w rozmowie Jacek Kapica, wiceminister finansów i szef Służby Celnej, obecnie większy wysiłek finansowy powinien być poniesiony na rozbudowę przejść granicznych na szlakach tranzytowych z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej i Bobrownikach, gdzie kanalizuje się ruch pojazdów ciężarowych
Usprawnienia administracyjne
Od czterech lat w przywozie obowiązuje procedura szybkiej odprawy pustych samochodów ciężarowych. MF wyszło w ten sposób naprzeciw realiom, że prawie trzy z każdych czterech ciężarówek wraca ze wschodu bez ładunku.
Z kolei mały ruch graniczny został usprawniony dzięki możliwości wcześniejszego wypełnienia deklaracji Tax Free. Przed przejściami granicznymi są miejsca Hot-Spot i bezpłatny dostęp do Internetu.
Od października natomiast MF chce uruchomić, pilotażowo, system e-Booking Truck, umożliwiający elektroniczną rezerwację czasu odprawy ciężarówek. Według założeń, ten sposób łatwo będzie spedytorom zarządzać czasem załadunku samochodu, a kierowcom - czasem dojazdu do granicy i jej przekroczenia.
Dla zachowania płynności odprawy, kierowca będzie musiał stawić się na przejściu granicznym tylko 4 godziny wcześniej przed zaplanowaną godziną odprawy. W porównaniu stanu obecnego, średni czas oczekiwania powinien skrócić się o kilka godzin, zakłada MF.
Nowy system wprowadzony zostanie wpierw na największym terminalu drogowym w Koroszczynie, bowiem ma on najlepsze uwarunkowania infrastrukturalne (28 ha terenu) oraz na przejściu w Grzechotkach - Mamonowo (z Rosją), gdzie również są dobre warunki infrastrukturalne i łatwo będzie zarządzać systemem.
Ograniczenia i wyzwania
W porównaniu z zachodnią granicą, na wschodzie Polski jest nadal zdecydowanie mniej miejsc do jej przekraczania. Jest to jednak pochodna rzadszej sieci dróg w tym
o odpowiedniej dla potrzeb ruchu tranzytowego nawierzchni (dopuszczalny nacisk na oś).
Przykładem jest przejście w Połowcach - Pieszczatce (granica białoruska), gdzie na drogach dojazdowych możliwy jest ruch ciężarówek o ładowności tylko do 10 ton.
Zdaniem MF te ograniczenia dowodzą, że trzeba skupiać się na rozwoju dwóch głównych szlaków drogowych, wiodących na Mińsk i Moskwę - przez Białą Podlaską i Koroszczyn oraz przez Białystok z rozwidleniem na Bobrowniki i Kuźnicę Białostocką.
Samorządy województw nie mogą zgłaszać własnej inicjatywy budowy przejść granicznych, bowiem nie
ma jeszcze ku temu podstawy prawnej. Mogą się jednak włączyć w finansowanie infrastruktury przejść granicznych, zwłaszcza o charakterze lokalnym.
MF nie wyklucza zarazem, że jeżeli z analiz któregoś samorządu będzie wynikało, iż nowe przejście zaktywizuje ruch przygraniczny, handel i współpracę gospodarczą, to służby państwowe powinny zapewnić zabezpieczenie kadrowe, choć finansowanie budowy infrastruktury przejścia spocznie na samorządzie.
O tych m.in. sprawach będą mówić uczestniczy Wschodniego Kongresu Gospodarczego, który w dniach 24-25 września odbędzie się w Białymstoku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Granica wschodnia nadal w remoncie