XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

J. Komorek, Ryanair: 180 mln pasażerów rocznie do 2024 r.

J. Komorek, Ryanair: 180 mln pasażerów rocznie do 2024 r.
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Planowany rozwój Ryanair do 2024 roku zakłada przewożenie co najmniej 180 mln pasażerów rocznie (106 mln w zeszłym roku) i wsparty jest niedawnymi zamówieniami prawie 400 nowych samolotów Boeing 737. Obsługujemy obecnie ok. 200 lotnisk, a teoretycznie w naszej siatce mogłoby znaleźć się kolejnych 200 portów europejskich - mówi Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanair ds. Prawnych i Regulacyjnych w rozmowie z Markiem Serafinem z PRTL.pl

Potwierdzeniem szczególnego znaczenia rynku polskiego w środkowo-europejskiej strategii Pana linii są dane zaprezentowana na ostatniej konferencji prasowej. Wynika z nich, że prawie połowa oferowania, które Ryanair ulokuje w przyszłym roku w naszym regionie (bez Grecji) znajdzie się w Polsce. Zresztą „polskie” oferowanie będzie już większe od „greckiego”. Jakie czynniki o tym decydują?

- Na najbliższe lata planujemy zwiększanie oferowania w całym regionie Europy Środkowej na poziomie ok. 10% rocznie, wsparte powiększeniem floty o co najmniej 200 samolotów do roku 2024 i w pewnym stopniu uwolnieniem części oferowania z rynku brytyjskiego. Polska jest największym rynkiem w regionie, z najmocniejszą gospodarką i dużym potencjałem turystycznym. W roku rozliczeniowym 2017/18 zamierzamy obsłużyć w polskich portach lotniczych 10 milionów pasażerów. W sezonie zimowym 2016/17 do naszych baz w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku przypiszemy 3 dodatkowe samoloty i uruchomimy 20 nowych połączeń. W sezonie letnim 2017 do naszej krakowskiej bazy dołączy kolejny samolot, a do polskiej siatki połączeń wprowadzimy 10 nowych tras. Mam też nadzieję, że w najbliższych latach wyróżnione przez Pana rynki – polski i grecki – będą łączone coraz większą liczbą tras, nad czym usilnie pracujemy.

Czy uważa Pan, że w kilkuletnim horyzoncie czasowym „dodatkowy potencjał wzrostowy” rynku polskiego wyczerpie się i zbliży się on do średniej unijnej, czy też trwać to będzie dłużej?

- W mojej ocenie za 5 lat możemy w Polsce liczyć na co najmniej 40 milionów pasażerów rocznie, co jednak ciągle będzie wynikiem poniżej średniej europejskiej. Z uwagi na położenie geograficzne, sytuację demograficzną i potencjał gospodarczy, uważam więc, że wzrost liczby pasażerów linii lotniczych w Polsce będzie następował w szybszym tempie niż w krajach Europy Zachodniej przez co najmniej najbliższe 10 lat.

W sytuacji „małego kryzysu rynkowego”, gdy linie AEA notują zerowy wzrost przewozów, Ryanair nadal zwiększa przewozy w imponującym tempie – 11% w sierpniu. Niewątpliwie jednym z powodów jest tu wasza decyzja stopniowego wchodzenia na główne lotniska europejskie. A jakie inne czynniki Pan by tu wymienił? Czy robiliście jakieś badania rynkowe dotyczące tej kwestii?

- Planowany rozwój Ryanair do 2024 roku zakłada przewożenie co najmniej 180 milionów pasażerów rocznie (106 milionów w zeszłym roku) i wsparty jest niedawnymi zamówieniami prawie 400 nowych samolotów Boeing 737 (-800 i -MAX200). Obsługujemy obecnie ok. 200 lotnisk, a teoretycznie w naszej siatce mogłoby znaleźć się kolejnych 200 portów europejskich. Możliwości są więc niemal nieograniczone. W ogólnych założeniach planujemy rozwój w zbliżonych proporcjach w portach regionalnych i tzw. głównych.

Temat szczegółowy, ale dość ważny, szczególnie dla Waszych pasażerów. Wiele linii, w tym Wasz główny regionalny konkurent Wizz Air, bardzo restryktywnie podchodzi do kwestii bagażu kabinowego. Tymczasem Ryanair ma tu zupełnie inną politykę. Jakie są powody takiej strategii marketingowo-produktowej?

- W ramach programu ciągłego doskonalenia (Always Getting Better) wprowadzamy coraz to nowe rozwiązania mające na celu poprawę jakości naszych usług. Badania rynkowe wskazują, że nasze nierestrykcyjne podejście do bagażu kabinowego jest wysoko cenione przez pasażerów. Nie planujemy więc zmian w tym zakresie, skupiając się w zamian na kolejnych udogodnieniach dla klientów, np. na personalizacji strony internetowej i aplikacji mobilnej.

Dla Ryanaira i aglomeracji, z której operuje, bardzo istotne znaczenie ma utworzenie bazy na danym lotnisku. Jakie elementy bierzecie pod uwagę podejmując taką decyzję?

- Utworzenie bazy Ryanair w porcie lotniczym otwiera możliwość połączenia go z każdym z pozostałych portów w siatce Ryanair. Widać to na przykładzie Krakowa, gdzie bazowanie samolotów umożliwiło nam ogłoszenie dość nietypowych tras takich jak do Lourdes u podnóża Pirenejów we Francji czy do Ovdy nad Morzem Czerwonym w Izraelu. Otwarcie bazy wymaga pewnej masy krytycznej przewozów, konkurencyjnych kosztów oraz wiary w potencjał danego rynku jako źródła pasażerów lub celu podróży dla klientów z innych części Europy. W Polsce mamy obecnie 4 bazy i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych 5 lat uda nam się tę liczbę podwoić.

Przez lata nieco zaskakująca była Wasza dość mała aktywność na rynku czeskim, w tym w tak atrakcyjnym turystycznie mieście jak Praga. Widzimy, że to się zaczyna zmieniać. Jakie były powody tej sytuacji i jak szybkie będzie tempo zmian?

- Lotnisko w Pradze przez ostatnie lata nakładało na pasażerów bardzo wysokie opłaty. Efektem tego był spadek liczby pasażerów na praskim lotnisku z 12.6 miliona w 2008 roku do 12 milionów w 2015 roku. Czechy mają najniższy w regionie udział linii niskokosztowych w rynku (34%). Dopiero od niedawna przedstawiciele portu rozpoczęli pracę nad obniżeniem opłat lotniskowych. W sezonie zimowym 2016/17 uruchomimy w Pradze bazę (2 samoloty) i kilka nowych ciekawych tras. Praga ma oczywiście wyrobioną markę w Europie Zachodniej, co powinno przełożyć się na rozwój ruchu w najbliższych latach.

Wyraźnie zmieniliście nastawienie do kwestii wymiany ruchu z innymi liniami lotniczymi na zasadzie interlining-u. Jakie są tego powody?

- Większość europejskich linii lotniczych utrzymuje nierentowne połączenia krótko-dystansowe i subsydiuje je zyskami z połączeń długo-dystansowych. W tym samych czasie Ryanair posiada siatkę prawie 2000 tras w Europie, ze strukturą kosztów pozwalającą na rekordową rentowność przy średnich cenach poniżej poziomu kosztów naszych konkurentów. Naturalną konsekwencją tej sytuacji powinno być stopniowe wycofywanie się tradycyjnych przewoźników z tras europejskich, połączone z korzystaniem z oferowania Ryanair na zasadzie interlining-u w celu dowożenia pasażerów do połączeń długo-dystansowych. Ten proces będzie postępował przez najbliższych kilka lat i będzie moim zdaniem miał charakter ewolucji, a nie rewolucji.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: J. Komorek, Ryanair: 180 mln pasażerów rocznie do 2024 r.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!