Władze miasta znów wsparły gotówką Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej. Do jaworznickiego PKM trafił milion złotych. To druga transza z 2,5 mln zł obiecanych spółce w tym roku. Pieniądze zostały przekazane na tzw. podwyższenie kapitału zakładowego, a konkretnie na paliwo.
- Trwa szacowanie kosztów uczestnictwa Jaworzna w KZK GOP oraz możliwości zastosowania obowiązujących w Jaworznie rozwiązań taryfowych. W zależności od tych ustaleń pojawi się stosowna uchwała radnych - wyjaśnia Katarzyna Florek z biura promocji i informacji Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
- Kuluarowe dyskusje trwają, ale nie wpłynęło do nas żadne oficjalne pismo w tej sprawie - mówi Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.
Samorząd liczy tak od sześciu lat. Tymczasem tylko od 2005 roku dał PKM w sumie ok. 8 mln zł.
Kondycja finansowa PKM jest fatalna . Na koniec roku 2006 spółka odnotowała stratę 2 mln zł. W tym roku strajk w PKM wisiał na włosku, bo kierowcy zaczęli domagać się podwyżek. Wtedy Zbigniew Nosal, prezes PKM, mówił, że gdyby do strajku doszło, to firma musiałaby ogłosić upadłość. Jego zdaniem zła sytuacja finansowa to efekt niekorzystnej umowy, jaką spółka podpisała z miastem jeszcze w czerwcu 2000 roku - napisał "DZ".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jaworznickie PKM skarbonką bez dna