22 osoby zginęły a 129 zostało rannych we wtorek w wypadku w moskiewskim metrze niedaleko od stacji "Sławianski Bulwar" na linii Arbacko-Pokrowskiej - podały żródła lekarskie i w Ministerstwie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji. Rannych, wśród nich maszynistę pociągu, przewieziono do szpitali.
Mer Moskwy Siergiej Sobjanin zarządził dochodzenie w celu precyzyjnego ustalenia przyczyn katastrofy. Wicemer Piotr Biriukow poinformował, że metro na linii Arbacko-Pokrowskiej wznowi kursowanie w ciągu 48 godzin. Na środę w Moskwie ogłoszono żałobę.
Minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Rosji Władimir Puczkow powiedział dziennikarzom, że krążące informacje o wybuchu w tunelu metra pomiędzy stacjami "Sławiański Bulwar" i "Park Pobiedy" są nieprawdziwe, a "awaria miała charakter czysto techniczny". Dodał, że w badaniu przyczyn katastrofy nie jest brana pod uwagę ewentualność zamachu.
"Park Pobiedy" jest najgłębszą stacją moskiewskiego metra; otwarto ją w 2003 roku, a stację "Sławianski Bulwar" - pięć lat później.
Według Aleksieja Chazbiewa, dziennikarza specjalizującego się w sprawach transportu, metro zbudowano na 3-4 mln pasażerów, maksimum 6 mln dziennie, a dziś korzysta z niego każdego dnia ponad 9 mln osób.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Już 22 ofiar śmiertelnych wypadku w moskiewskim metrze