Otwarcie w 2018 r. lub 2019 r. trasy tramwajowej do południowych dzielnic Katowic zapowiedział w poniedziałek prezydent miasta Marcin Krupa. Koszt ma sięgnąć 90 mln zł. We wtorek mają ruszyć przygotowania do konsultacji społecznych ws. wyboru przebiegu linii.
Krupa mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że inwestycja pod hasłem "Katowicki Szybki Tramwaj" (KST) będzie realizacją jednego z 10 punktów jego przedwyborczej umowy z mieszkańcami - rozwiązania problemów komunikacyjnych południowych dzielnic miasta. Obecnie wciąż powstają tam nowe osiedla. Z roku na rok prowadzące do nich drogi są coraz bardziej zatłoczone.
Jako kandydat na prezydenta (i urzędujący wiceprezydent) Krupa zachwalał swoją koncepcję budowy z Brynowa w rejon Osiedla Bażantowo ok. 4,5-kilometrowej kolei linowej. W poniedziałek wycofał się z tego pomysłu wskazując m.in., że choć kolej linowa ma swoje zalety (kwestie środowiskowe, częstotliwość, przepustowość), należy ją traktować raczej jako rozwiązanie dodatkowe niż kręgosłup komunikacji.
Krupa wyjaśnił, że w katowickich warunkach kolej linowa musiałaby trzykrotnie skręcać (co wiązałoby się ze wzrostem kosztów) oraz że zapewne trudno byłoby przekonać do niej część mieszkańców nieprzyzwyczajonych do napowietrznych środków transportu. Jak mówił, w analizie "innych możliwości" wybrano ostatecznie tramwaj.
Koncepcję budowy na południe miasta nowej linii tramwajowej forsowała od kilkunastu miesięcy jedna z regionalnych gazet (wsparła ją część miejskich radnych poprzedniej kadencji). Wcześniejszy prezydent Piotr Uszok nie był entuzjastą pomysłu - m.in. powoływał się na opracowania wskazujące na potrzebę znacznych wyburzeń w razie poprowadzenia nowej linii wzdłuż istniejących głównych tras komunikacyjnych.
Przedstawione przez Krupę założenia przesuwają trasę tramwaju na wschód - na skraj zamieszkanych terenów, częściowo pokrywający się z granicą tzw. lasów murckowskich (zdecydowana większość gruntów należy tam do miasta lub do Lasów Państwowych). Według prezydenta taki przebieg linii wraz z rzadkim rozmieszczeniem przystanków korzystnie wpłyną na czas przejazdu, a co za tym idzie na atrakcyjność połączenia.
Prezydent przedstawił kilka wariantów trasy - mniej lub bardziej zagłębiających się w tereny zamieszkane. Sam zastrzegł, że skłania się ku przebiegowi jak najbardziej na wschód. Już we wtorek mają rozpocząć się prace nad przygotowywaniem spotkań z mieszkańcami, które mają być elementem konsultacji społecznych ws. wyboru docelowego przebiegu.
W opinii Krupy czas przejazdu nowym odcinkiem powinien wynieść ok. 10 min. Jego zdaniem inwestycja przyciągnie pasażerów, jeśli przejazd z planowanej pętli Kostuchna do centrum miasta wyniesie 20-30 min (obecnie tramwaje z pętli w Brynowie do centrum jadą rozkładowo ok. 12-15 min.).
Na razie nie jest znane przewidywane napełnienie tramwajów na nowej trasie. Dane takie powinny znaleźć się w dokumencie dotyczącym rozwoju systemu transportowego miasta. "Nie możemy czekać na ten dokument, ponieważ programowanie unijne jest ściśle określone i możliwość pozyskania środków jest też bardzo terminowana. Chcielibyśmy zdążyć złożyć projekt na dofinansowanie" - podkreślił Krupa.
Zastrzegł jednak, że ew. zewnętrzne dofinansowanie nie będzie determinowało realizacji projektu. "Budowa będzie rozpoczęta i nie ma dwóch zdań, żebyśmy tego nie realizowali. Będzie super, jeżeli pozyskamy środki zewnętrzne, na co - nie ukrywam - liczę i myślę, że nie będzie z tym większych problemów" - ocenił Krupa.
Wskazał przy tym, że ew. dofinansowanie unijne mogłoby pochodzić ze środków konkursowych. Wiele planowanych projektów komunikacyjnych w regionie (m.in. w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych) zostało już zaprogramowanych. Wśród nich jest m.in. projekt należącej do samorządów spółki Tramwaje Śląskie przewidujący m.in. modernizacje odcinków torów w różnych miastach regionu i budowę nowych odcinków w Sosnowcu.
Inwestorem nowego katowickiego przedsięwzięcia też mają być Tramwaje Śląskie (po odpowiednim dokapitalizowaniu spółki przez Katowice). Pytany o podany termin otwarcia nowej linii, w kontekście faktu, że nie ruszyły jeszcze prace przedprojektowe, Krupa wskazał że wynika on z uzgodnień z Tramwajami Śląskimi
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Katowice inwestują w tramwaje