Katowicki dworzec kolejowy to szambo

Katowicki dworzec kolejowy to szambo
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Wejście na katowicki dworzec od ul. Konopnickiej wygląda jak po najeździe Hunów. Drzwi, które miały być zamykane na noc, najpierw zostały zdemolowane, a później zniknęły.

Boczne wejście na dworzec nigdy nie cieszyło się dobrą sławą - pisze "Gazeta Wyborcza". Wieczorem trzeba nie lada odwagi, żeby zapuścić się w mroczne podziemia, które ciągną się pod czwartym peronem. A od pewnego czasu niewielki pawilon przy ul. Konopnickiej przypomina raczej przedsionek piekieł. Wyrwane drzwi, zdemolowane ściany i powybijane świetliki wyglądają, jakby dworzec oblegały barbarzyńskie hordy.

Spółka Polskie Linie Kolejowe, która zawiaduje peronami i wejściem od ul. Konopnickiej, zamontowała nowe drzwi, bo dworzec miał być zamykany na noc. Poprzednie trzymały się na słowo honoru.

- Zamontowaliśmy drzwi, ale co z tego, skoro zniknęły w tydzień później. Ktoś je po prostu wyrwał. Widać, że nocą niektórzy mieszkańcy Katowic są tak zdeterminowani, żeby dostać się do środka, że nic nie jest w stanie ich zatrzymać - mówi Karol Trzoński, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach.

Zamknięcie dworca na noc to pomysł kolei na to, jak pozbyć się bezdomnych. Półtoragodzinna przerwa techniczna jest też wykorzystana na gruntowne sprzątanie stacji. Od 1.45 do 3.15 kłódki wiszą na głównych wejściach od strony pl. Szewczyka i pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Te należą do innej spółki kolejowej - PKP Dworce - która jest zarządcą stacji.

- W poczekalni zostają tylko pasażerowie, którzy mają bilet. Ale co z tego, kiedy przez wyrwane drzwi na ul. Konopnickiej mogą na dworzec dostać się bezdomni - mówi Beata Paluszyńska z PKP Dworce.

Według Andrzeja Juszczyka, szefa ochrony dworca z firmy Sat-Guard, to nie bezdomni, ale nocni balangowicze szturmują dworzec bocznym wejściem. - Rzeczywiście mamy problem. To są zwykle pijane osoby, które się potem awanturują - mówi Juszczyk - My patrolujemy tylko teren należący do PKP Dworce. Korytarz pod czwartym peronem i wejście na Konopnickiej tego już nie obejmuje - zaznacza ochroniarz.

Trzoński zapewnia, że już w styczniu przy Konopnickiej zostaną wstawione kolejne drzwi. Nocą dodatkowo będą osłonięte żelazną żaluzją, a okna zabezpieczone kratami. PLK chcą, żeby boczne wejście było zamknięte od 20 do 5 rano. Planują też wyremontować i oczyścić z graffiti podziemny tunel. - Mamy nadzieję, że to będą zabezpieczenia nie do sforsowania. Oświetlimy też całe wejście i zamontujemy kamerę, tak żeby dyżurny miał podgląd, co się tu dzieje - zapewnia Trzoński.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Katowicki dworzec kolejowy to szambo

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!