Unijny komisarz ds. transportu Siim Kallas oszacował na 1,5 do 2,5 mld euro straty spowodowane paraliżem ruchu lotniczego po wybuchu islandzkiego wulkanu. By pomóc przewoźnikom, KE proponuje przejściowe poluzowanie przepisów, w tym odroczenie niektórych opłat.
"Kiedy sytuacja powoli zaczyna wracać do normy, naszym celem są środki pomocowe dla sektora lotniczego" - powiedział komisarz.
"Ograniczone w czasie środki mogą być przewidziane w celu wsparcia linii lotniczych mających problem z krótkoterminowymi płatnościami, poprzez odroczenie opłat płaconych przez przewoźników ośrodkom kontroli ruchu lotniczego (tzw. opłaty trasowe)" - powiedział Kallas. Dodał, że władze krajowe mogą też znieść różne ograniczenia ruchu lotniczego - jak zakaz lotów w nocy - by linie były w stanie szybko przetransportować pasażerów, którzy jeszcze nie wrócili do domów, a także czekające na transport towary.
Kallas powtórzył, że kraje członkowskie będą mogły - jeśli znajdą pieniądze w swoich budżetach - przyznać liniom lotniczym pomoc publiczną na pokrycie strat. KE zapowiada wydanie wytycznych, które zagwarantują poszanowanie unijnych przepisów z zakresu konkurencji: wszystkie linie lotnicze będą traktowane tak samo, a kryzys nie stanie się pretekstem do wsparcia firm, które w kłopoty wpadły już wcześniej. Decyzja o tym, czy przyznać pomoc czy nie, należy do krajów członkowskich, a KE każdorazowo musi dać zielone światło.
KE zastrzega, że do władz krajowych należy pilnowanie, czy wszystkie linie lotnicze respektują prawa przysługujące pasażerom UE, których loty zostały odwołane. Chodzi o zwrot pieniędzy za niewykorzystany bilet albo zapewnienie alternatywnego połączenia, a także w razie konieczności hotelu, napojów i jedzenia. Dotyczy to także tanich linii lotniczych.
W dłużej perspektywie, KE zapowiada lepszą metodologię oceny zagrożenia dla lotnictwa związanego z wybuchem wulkanów. Ma być powołana grupa ekspertów, którzy opracują do września unijną propozycję nowych przepisów w ramach Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego.
KE zamierza też szybciej dokończyć budowę jednolitego europejskiego nieba w UE, czyli wdrożyć do końca tego roku przyjęty w 2008 roku znowelizowany pakiet przepisów "Single European Sky II". "Potrzebujemy jednego europejskiego regulatora jednego europejskiego nieba" - powiedział Kallas. - Silniejsza europejska koordynacja nie rozwiąże wszystkich problemów, ale pozwoli nam na sprawniejszą odpowiedź w przypadku paneuropejskich kryzysów".
Pierwotnie pakiet miał wejść w życie do 2012 roku. KE chce zyskać poparcie krajów członkowskich dla przyspieszenia jego wdrażania na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów transportu "27" 4 maja w Brukseli. Kallas liczy także, że na tym spotkaniu KE dostane zielone światło na opracowanie planów reagowania kryzysowego w przypadku poważnych zakłóceń w transporcie - tak by braki np. w lotnictwie można było uzupełnić koleją.
Ma być też powołana "platforma lotnicza" skupiająca przedstawicieli branży, by koordynować wszystkie podejmowane na szczeblu europejskim środki mające wpływ na lotnictwo cywilne i współpracować przy podejmowaniu działań kryzysowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KE: do 2,5 mld euro strat w wyniku wybuchu wulkanu