KE przedstawiła strategię lotniczą. Czy LOT skorzysta?

KE przedstawiła strategię lotniczą. Czy LOT skorzysta?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

KE chce zapewnić unijnym przewoźnikom lotniczym lepsze warunki rozwoju; planuje m.in. przejęcie negocjowania umów lotniczych od państw członkowskich, by wyrugować z nich szkodliwe dla europejskich firm ograniczenia. Pakiet to szansa również dla LOT-u.

"Na strategii lotniczej skorzystają obywatele, firmy, a także środowisko naturalne. Dzisiejszy plan oznacza bezpieczniejsze, szybsze, czystsze i tańsze loty" - przekonywała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli unijna komisarz ds. transportu Violeta Bulc.

KE zwróciła uwagę na bariery, jakie przewoźnicy lotniczy napotykają poza UE. Firmy unijne mają ograniczony dostęp do rynków krajów trzecich, a także tworzenia dużych grup bez obaw, że ich prawa do wykonywania usług lotniczych zostaną zakwestionowane poza wspólnotą. Z drugiej strony przewoźnicy np. z krajów Zatoki Perskiej są subsydiowani przez państwo (czego nie można robić w UE), dzięki czemu mogą oferować bardziej konkurencyjne ceny.

Dlatego Komisja chce w imieniu państw członkowskich przejąć negocjacje w sprawie umów lotniczych. W poniedziałkowej strategii napisano, że chodzi o porozumienia z Chinami, Turcją, Arabią Saudyjską, Bahrajnem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Kuwejtem, Katarem, Omanem, Meksykiem i Armenią oraz dziesięcioma państwami członkowskimi Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN).

KE wyliczyła, że tylko w regionie Azji i Pacyfiku wzrost w pasażerskim ruchu lotniczym będzie wynosił 6 proc. rocznie. Do 2034 roku w regionie tym odbywać się ma 40 proc. ruchu lotniczego. Z kolei w 2023 r. Chiny mają wyprzedzić Stany Zjednoczone i stać się największym rynkiem lotniczym pod względem liczby przewożonych pasażerów.

"Unijny sektor lotniczy musi mieć możliwość wejścia na nowe rosnące rynki" - wskazuje w swojej strategii Komisja. Umowy z krajami trzecimi mają zawierać klauzulę uczciwej konkurencji, która w założeniu ma sprawić, że przewoźnicy spoza UE nie będą mogli korzystać z dopłat ze strony państwa. O ochronie przed subsydiowaniem mówi już wprawdzie unijne rozporządzenie z 2014 r., ale umowy mają chronić przed nim znacznie lepiej. Nowe umowy mają się też opierać na zasadzie wzajemności.

"Średnioterminowo to na pewno poprawi pozycję konkurencyjną LOT-u" - ocenił w rozmowie z PAP wiceszef Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, były szef rady nadzorczej LOT-u Jacek Krawczyk. Dodał przy tym, że negocjacje umów do dość długotrwały proces.

Przykłady z przeszłości są jednak optymistyczne. Negocjacje, jakie KE prowadziła z krajami Bałkanów Zachodnich, doprowadziły do potrojenia liczby pasażerów na tych trasach. Choć z umożliwienia ekspansji na rynki międzynarodowe będą się głównie cieszyć najwięksi gracze, jak np. niemiecka Lufthansa, to strategia odpowiada też na problemy mniejszych przewoźników i lotnisk.

"Pierwsze wrażenie, jak się patrzy na tę strategię, jest takie, że ona chyba dużo bardziej dotyczy dużych przewoźników europejskich i dużych lotnisk, ale nie jest tak do końca" - uważa Krawczyk.

Plan KE odnosi się do kwestii przepustowości zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Szacuje się, że w 2035 r. europejskie lotniska nie będą w stanie przyjąć 2 mln pasażerów. Pokazuje to, że mimo dobrze rozbudowanej sieci portów lotniczych, wiele z europejskich lotnisk już jest zatłoczonych, a problem może się pogłębiać. Dlatego KE chce, by każdy z krajów UE przygotował strategię wykorzystania swoich lotnisk. W efekcie ma powstać paneuropejska strategia w tej sprawie.

Pomysły KE mogą być też korzystne dla takich lotnisk, jak w Radomiu czy Szymanach, które mają trudności w funkcjonowaniu na zasadach rynkowych. Strategia mówi o możliwości utrzymywania (poprzez oficjalne wsparcie państwowe) połączeń dla regionów, dla których sam rynek nie zapewni odpowiedniego poziomu usług. "To przestrzeń do bardziej aktywnej polityki państwa, ale źle by się stało, gdyby wykorzystać to jako sposób tworzenia +kroplówki+ dla Radomia czy Szyman" - podkreślił Krawczyk.

Komisja wskazuje, że zmiany wymaga także unijne prawo dotyczące inwestowania w unijne linie lotnicze. Jej zdaniem zasada, że kapitał zagraniczny nie może przekroczyć 49 proc. własności linii lotniczych zniechęca potencjalnych inwestorów. Komisja zaznacza jednak, że zmiany w zasadach kontroli własności powinny odbywać się na zasadzie wzajemności.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: KE przedstawiła strategię lotniczą. Czy LOT skorzysta?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!