Pociągi mają przyspieszyć do 250 kilometrów na godzinę. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił do konsultacji społecznych. W ciągu kilkunastu miesięcy przepisy mają wejść w życie. Jednak przepisy to nie wszystko.
- Obecne regulacje pozwalają naszym pociągom jeździć z maksymalną prędkością 200 km/h.
- Oczywiście przepisy to nie wszystko, żeby czas jazdy pociągiem mógł się znacząco skrócić.
- Linie kolejowe cały czas są modernizowane, ale z reguły z myślą o prędkości powyżej 160 kilometrów na godzinę.
- Już w roku ubiegłym mówiliśmy o tym, że chcemy znacznie podwyższać prędkość pociągów, przypomina w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Ireneusz Merchel, prezes Polskich Linii Kolejowych.
- Standardem w PLK było dotychczas, że na liniach regionalnych prędkość była 120 km/h, na liniach międzyregionalnych – 160 km/h, tylko na kilku wybranych liniach wyższa prędkość. My już takie prace rozpoczęliśmy, wytypowaliśmy linie, żeby była możliwość uzyskania prędkości 200 km/h i powyżej 200 km/h na ok. 1,5 tys. km linii – podaje liczby prezes.
Ma się to stać do 2030 roku.
Obecnie najszybciej - do 200 km/h - pociągi rozpędzają się na Centralnej Magistrali Kolejowej.
Rozporządzenie ministra infrastruktury i budownictwa ma otworzyć drogę do przyspieszenia do 250 km/h, mówi Szymon Huptyś, rzecznik resortu.
- W obecnym stanie prawnym nawet mając właściwą infrastrukturę, czyli właściwe tory i przystosowany do dużych prędkości tabor, nie moglibyśmy takich prędkości zaznawać na polskich torach. Dzięki temu rozporządzeniu, tej nowelizacji będzie to możliwe – podkreśla rzecznik.
Jednorazowy rekord prędkości pobiliśmy przy odbiorze pociągów Pendolino.
Problem w tym, żebyśmy od popisowych rekordów przeszli do codzienności, zauważa Jakub Majewski z Fundacji ProKolej.
- W momencie odbioru składy Pendolino rozpędziły się do 297 czy 298 km/h na Centralnej Magistrali Kolejowej. Widać więc, że składy, które mamy na miejscu, tory, które mamy tutaj na sieci kolejowej, umożliwiają znacznie wyższe prędkości. Kwestia czy wytrzyma to zasilanie, system prowadzenia ruchu. Czy przygotujemy to wszystko, żeby można było robić to nie jednorazowo po to, żeby pobić rekord prędkości, ale żeby regularnie jeździć tak z pasażerami – zauważa ekspert.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kiedy pociągi w Polsce przyspieszą do 250 km/h? Jeszcze wiele jest do zrobienia