O północy 1 lipca 2011 roku nie ruszył system elektronicznego poboru opłat za korzystanie z niektórych dróg krajowych. Wykonawca - austriacka firma Kapsch - zapewnia, że będzie on miał kilkunastogodzinne opóźnienie i system zadziała w ciągu dnia - informuje GDDKiA.
Zgodnie z kontraktem, za to opóźnienie Kapsch zapłaci Skarbowi Państwa 1 mln zł kary i pokryje szkodę. Jeśli znowu nie dotrzyma słowa - za każdy kolejny dzień zapłaci kolejny milion i wyrówna dalsze szkody - zapowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w przekazanym w piątek komunikacie.
Z informacji, które Kapsch przekazał GDDKiA wynika, że przyczyną opóźnienia jest brak podłączenia urządzeń zamontowanych na bramownicach do systemu informatycznego.
Jak już informowała wcześniej GDDKiA, w przypadku braku możliwości uruchomienia szczelnego systemu ViaTOLL od 1 lipca 2011 r., interes finansowy Skarb Państwa nie dozna żadnego uszczerbku. Konsorcjum Kapsch jest w takim przypadku kontraktowo zobowiązane do zapłaty kar umownych, jak również do zapłaty stosownego odszkodowania pokrywającego szkodę i utracone korzyści Skarbu Państwa. Poprzez odpowiednie zapisy umowy GDDKiA zadbała także o odpowiednią gwarancją bankową na zabezpieczenie zapłaty tych należności.
"Jednocześnie informujemy, że od północy 1 lipca 2011 r. Kapsch uruchomił manualny system poboru opłat na autostradzie A2 na odcinku Konin-Stryków dla samochodów osobowych. Przedstawiciele Kapsch potwierdzili, że do czasu uruchomienia systemu elektronicznego samochody ciężarowe będą mogły korzystać z tej trasy za darmo" - czytamy w komunikacie GDDKiA.
Kierowcy będą płacić za przejechanie kilometra autostrady nawet 53 gr. Rząd ustalił stawki tak, by ich wysokość zależała od kategorii pojazdów, a także klasy emisji spalin. Chodzi o to, by więcej za przejazd płaciły samochody cięższe i bardziej zanieczyszczające środowisko. Stawki mają wynosić od 0,20 zł do 0,53 zł za kilometr autostrad i dróg ekspresowych oraz od 0,16 zł do 0,42 zł za kilometr pozostałych dróg krajowych.
E-myto będą płacić kierowcy ciężarówek i autobusów, ale także samochodów osobowych, do których doczepiona jest przyczepa, co powoduje, że masa auta z przyczepą przekracza masę 3,5 t. Kierowcy aut osobowych będą nadal płacić za autostrady na bramkach. Z elektronicznego systemu poboru opłat będą mogli dobrowolnie korzystać od przyszłego roku. Początkowo system e-myta ma objąć ok. 1,5 tys. km dróg.
Wysokość opłaty będzie uzależniona od przejechanych kilometrów. Będzie je rejestrowało przymocowane do przedniej szyby samochodu urządzenie Viabox. Urządzenia z aut będą się komunikować z czujnikami na bramownicach ustawionych przy płatnych odcinkach dróg.
Jak poinformował w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna", austriackiej firmie Kapsch nie uda się systemu uruchomić w całości, a z 430 bramownic koniecznych do uruchomienia systemu, zainstalowano do tej pory niewiele ponad 100. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała oświadczenie, że Kapsch zapewnił, iż nie będzie poślizgu. "Trwają ostatnie czynności związane z budową i instalacją urządzeń systemu elektronicznego poboru opłat na drogach krajowych - ViaToll. Zgodnie z postanowieniami kontraktu i zapewnieniami wykonawcy - konsorcjum Kapsch - system ma zostać uruchomiony 30 czerwca br. o północy" - napisała GDDKiA.
"W przypadku braku możliwości uruchomienia szczelnego systemu w powyższym terminie, interes finansowy Skarbu Państwa nie dozna żadnego uszczerbku, konsorcjum Kapsch jest bowiem w takim przypadku kontraktowo zobowiązane do zapłaty kar umownych, jak również do zapłaty stosownego odszkodowania pokrywającego szkodę i utracone korzyści Skarbu Państwa" - poinformowała Dyrekcja.
Od 1 lipca będzie także płatny odcinek A2 Konin-Stryków o długości 103 km. Stawki, które mają obowiązywać od piątku, wynoszą dla motocyklistów 0,10 zł za km, a dla m.in. samochodów osobowych - 0,20 zł za km. Płacić będzie można gotówką lub kartą.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kłopoty ze startem e-myta, A2 płatna