Propozycja pomalowania na czerwono mostu średnicowego przerosła wyobraźnię urzędników PKP. Nie chcą słyszeć o pomyśle architekta Marcina Garbackiego. - Dostałem odpowiedź, że nie są zainteresowani współpracą ze mną - mówi z żalem architekt.
- Intensywna czerwień jest w tym miejscu najbardziej uzasadniona. Na ten kolor malowano elementy starych maszyn i parowozów. W Warszawie ten akcent kolorystyczny mógłby być jedną z atrakcji smutnych dziś nadwiślańskich bulwarów - uzasadniał wtedy Marcin Garbacki.
Po artykule "Gazety Wyborczej" odpowiedzialne za remont mostu władze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe zapaliły się do pomysłu. Pomalowanie konstrukcji na czerwono poparł ówczesny prezes Krzysztof Celiński. Jego podwładni spotkali się z Marcinem Garbackim i zapowiedzieli, że koncepcja prawdopodobnie zostanie wykorzystana.
- Uczestnicząca w spotkaniu rzeczniczka firmy, pani Marta Szklarek, poinformowała mnie, że planowany jest remont linii średnicowej pomiędzy Dworcem Zachodnim a Dworcem Wschodnim i że to dobra okazja, by wpleść moją koncepcję w ten remont - relacjonuje Marcin Garbacki.
Potem jednak zaczęły się problemy. Oddelegowany do kontaktów z architektem Ryszard Moryc z PKP PLK już w pierwszej rozmowie zastrzegł, że nie będzie łatwo, bo trzeba przeprowadzić ekspertyzy mostu i zbadać, czy czerwona farba nadaje się do jego pomalowania.
- Od początku był bardzo nieprzyjemny, zniecierpliwiony koniecznością zajmowania się takimi "idiotycznymi sprawami" - mówi architekt.
Gdy niedawno wysłał do Ryszarda Moryca maila z pytaniem o wyniki ekspertyz, dostał odpowiedź, że kolejarze zrywają z nim współpracę. Dlaczego? Marta Szklarek, rzeczniczka regionalnego oddziału PKP PLK, odpowiada sucho: - Właśnie wybrany został projektant remontu mostu i całej linii średnicowej od Dworca Wschodniego do Zachodniego. W przetargu wygrała firma Pöyry i to ona określi, jaki kolor będzie miał most. Projekt remontu ma być gotowy do stycznia 2010 r. A panu Garbackiemu niczego nie obiecywaliśmy.
- Gdyby ten pan wystartował w przetargu na remont, byłoby o czym rozmawiać - dodaje Ryszard Moryc.
Architekt jest zaskoczony takim potraktowaniem jego propozycji: - Ci urzędnicy niczego nie zrozumieli. Tłumaczyłem, że nie zamierzam konkurować z projektantem remontu, że interesuje mnie tylko akcja artystyczna. Chciałem za darmo przekazać swoją koncepcję, by spółka PKP PLK wykorzystała ją w wytycznych do remontu. Skończy się na tym, że most będzie szary.
Niestety, wszystko na to wskazuje. Według Ryszarda Moryca przeprawa czerwona być nie może: - My na kolei nie stosujemy tego koloru.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolej nie chce czerwonego mostu w Warszawie