PKP PR chcą wycisnąć więcej grosza z woj. kujawsko-pomorskiego.
- Mamy umowę na trzy lata, gdzie dokładnie ustalona jest stawka - ucina Piotr Całbecki, marszałek województwa PKP PR uważają, że cena z przetargu nie powinna być wiążąca, bo stały się własnością samorządów i to w ich interesie leży pokrycie ich strat. - Wzrosły ceny energii. Przewoźnik musi jakoś funkcjonować - mówi Jerzy Kriger, szef rady PKP PR.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolej wyciska kasę z Kujaw i Pomorza