Z powodu tzw. długiego weekendu w obwodzie kaliningradzkim tłoczno zrobiło się na polsko-rosyjskiej granicy. Na przejściach w Bezledach, czy Gronowie pojawiły się dawno nie obserwowane tu kolejki, a celnicy pracują w zwiększonej obsadzie.
Wielu Rosjan postanowiło spędzić związany z Dniem Kobiet długi weekend w Polsce, dlatego od piątku na przejściach granicznych jest tłok, np. w poniedziałek na przejściu w Bezledach trzeba czekać 2-3 godz. na przekroczenie granicy, nieco krótszy czas oczekiwania jest w Grzechotkach. "Do Polski wjeżdżają całe autokary jadących do SPA, czy na zakupy kobiet" - podała PAP rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej straży granicznej Mirosława Aleksandrowicz.
Z danych przekazanych PAP przez Aleksandrowicz wynika, że od kilku dni granicę przekracza o 2-4 tys. więcej ludzi na dobę, niż zwykle (np. 5 marca przekroczyło granicę 17,2 tys. ludzi, gdy zwykle liczba ta waha się od 12 do 13 tys.). "Pracujemy na wszystkich pasach odpraw, staramy się nie dopuszczać do kolejek ale wzrost ruchu jest tak duży, że niestety, troszkę czasami trzeba poczekać na odprawę" - powiedziała PAP Aleksandrowicz.
Z powodu wzrostu ruchu na granicy celnicy skierowali do pracy na przejściach granicznych z Rosją więcej funkcjonariuszy. "Z naszych informacji wynika, że Rosjanie jadą do Polski nie tylko na krótkie zakupy, ale i na kilkudniowy odpoczynek. Rubel wciąż ma niekorzystny kurs dlatego nie wyjeżdżają na Zachód, który jest dla nich mocno drogi, ale na kilka dni w Polsce mogą sobie pozwolić" - powiedział PAP rzecznik prasowy olsztyńskiej Izby Celnej Ryszard Chudy.
Wielu Rosjan odpoczywa w ich ulubionym mazurskim kurorcie, tj. w Mikołajkach. "Naprawdę jest sporo Rosjan, i to nie tylko w dużych hotelach, ale i pensjonatach. Cieszy nas to bardzo, bo ten czas jest martwym sezonem dla gości z Polski, więc Rosjanie zapełniają wolne o tej porze miejsca noclegowe, robią zakupy, korzystają z atrakcji. To są dla nas oczekiwani goście" - powiedział PAP burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski.
Do długiego weekendu w Rosji od dawna przygotowywała się m.in. olsztyńska Galeria Warmińska, która od kilku tygodni prowadziła intensywną kampanię reklamową w kaliningradzkich mediach zapraszając Rosjanki na zakupy. "Wiemy, jak istotny jest w Kaliningradzie Dzień Kobiet dlatego wiele atrakcji w naszej galerii dotyczących tego dnia zaplanowaliśmy tak, by trafić w gusta zarówno Polek, jak i Rosjanek, np. będziemy rozdawać paniom róże" - powiedział PAP dyrektor tej galerii Michał Tur.
Do pracy po długim weekendzie kalingradczycy wrócą w środę. Kolejna dłuższa przerwa w pracy w Kaliningradzie przypadnie w Wielkanoc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejki na polsko-rosyjskiej granicy z powodu Dnia Kobiet