Prezydent Chorzowa nie chce, by pociągi z Katowic na lotnisko w Pyrzowicach jeździły przez centrum jego miasta - pisze "Gazeta Wyborcza" w katowickim dodatku.
PLK nie ukrywa zaskoczenia takim obrotem sprawy. - Gdzie nie pójdziemy, to słyszymy, że trasa jest zła. Widać najlepiej byłoby nie robić nic i zostawić wszystko tak jak jest - powiedział przedstawiciel spółki "Gazecie Wyborczej". Jacek Karniewski z Centrum Realizacji Inwestycji PLK w Katowicach przyznaje jednak, że spodziewa się kolejnych protestów, a zmiany w trasie są możliwe.
Wcześniej przeciwko planowanej kolei protestował wójt Ożarowic.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejny konflikt o szybką kolej do Pyrzowic