Ani PKP Intercity ani Przewozy Regionalne raczej nie zdążą kupić nowego taboru przez EURO 2012. Wiadomo również, że nie ma żadnych szans na istotniejsze modernizacje torów, a co za tym idzie na skrócenie czasu jazdy pociągami między miastami organizującymi rozgrywki - pisze "Puls Biznesu".
Teraz pojawiły się kolejne przykre dla kibiców i pasażerów informacje. Na EURO 2012 Przewozy Regionalne chciały zamówić 70 nowych pociągów elektrycznych. Przetarg zaplanowano na 15 czerwca, jednak nie odbędzie się on w tym terminie, trzeba bowiem zmienić studium wykonalności. Zmiany wymogło Ministerstwo Infrastruktury, bo - jak się okazało - samorządowy przewoźnik może zajechać drogę kolejom państwowym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejowy poślizg na Euro 2012