Komplety celników stawiły się do pracy na nocne zmiany na przejściach na wschodniej granicy. Kolejki ciężarówek do odprawy maleją, ale trzeba jeszcze czekać - najdłużej ponad dobę.
Również komplet celników stawił się do pracy na nocną zmianę na przejściach granicznych w Lubelskiem. Niemal na bieżąco odprawiano już ciężarówki na przejściu z Białorusią w Koroszczynie; zmalały kolejki na przejściach z Ukrainą w Hrebennem i Dorohusku - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk.
W Koroszczynie w piątek wieczorem na odprawę oczekiwało 20 samochodów, na ich odprawienie potrzeba godziny. Na dziennej zmianie celnicy odprawili 243 ciężarówki wyjeżdżające oraz 143 wjeżdżające do Polski.
Przed Hrebennem w 3 km kolejce przed przejściem na odprawę oczekiwało 170 ciężarówek, do ich odprawienia potrzeba 28 godzin. Wyjechało tędy w piątek na Ukrainę 88 ciężarówek, a wjechały do Polski - 104.
W Dorohusku kolejka była najdłuższa - 11 km, czekało w niej 460 samochodów, do ich odprawienia potrzeba 30 godzin. W dzień celnicy odprawili tu 260 wyjeżdżających ciężarówek i 216 wjeżdżających.
Ciężarówki czekające na wyjazd z kraju na polsko- białoruskich przejściach w Kuźnicy i Bobrownikach stoją w 2 km kolejkach - poinformowała podlaska policja. W Bobrownikach na odprawę oczekuje 80 samochodów, w sąsiedniej Kuźnicy - 100. Podlaska policja szacuje, że na obu przejściach czas oczekiwania na wyjazd z kraju nie przekracza 8 godzin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komplety celników na wschodniej granicy, TIR-y nadal w kolejkach