Ratusz rezygnuje z planów budowy linii tramwajowej do Fordonu za unijne pieniądze. - Nie mamy 200 mln zł potrzebnych jako wkład własny do tej inwestycji - wyjaśnia zastępca prezydenta Rafał Bruski.
- Jeszcze do niedawna sądziliśmy, że będzie szansa na otrzymanie 85 proc. potrzebnej kwoty. Resztę wyłożyłoby miasto. Kiedy poznaliśmy dokładne zasady, to zarówno w programie Infrastruktura i Środowisko, jak i w Regionalnym Programie Operacyjnym wymagany wkład własny ma wynieść 50 proc. Na to nas nie stać - wyjaśnił zastępca prezydenta.
Tłumaczył, że gdyby ratusz zdecydował się na wyłożenie takich pieniędzy, to na co najmniej dwa lata trzeba byłoby wstrzymać inne miejskie inwestycje. Dodał, że w przyszłym roku ma być reaktywowana linia kolejowa łącząca Bydgoszcz przez Fordon z Chełmżą, którą mieszkańcy dzielnicy będą mogli dojechać do centrum. Zadeklarował, że do pociągów dowiozą pasażerów specjalne autobusy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Koniec marzeń o tramwaju w Bydgoszczy