Akcje ZNTK Łapy szybko rosną. Po drugim kwartale spółka wyszła na prostą. Liczy na nowe kontrakty.
— Nie znajduję powodów tak wzmożonego zainteresowania akcjami. Prawdopodobnie to odreagowanie wcześniejszych spadków. Na giełdzie poprawiła się też koniunktura, a nasze akcje są warte znacznie więcej niż wycena rynkowa — ocenia Ryszard Ekiert, prezes i większościowy akcjonariusz spółki.
Impulsem do wzrostów, po wcześniejszych dość silnych spadkach (w ostatnich trzech miesiącach cena akcji spadła blisko 50 proc.), mógł być też niedawny komunikat na temat podpisanego kontraktu z PKP Cargo. Do końca roku spółka naprawi i przeprowadzi przegląd ponad 500 wagonów. ZNTK Łapy czekają na kolejne przetargi od kolejowego potentata.
— Kluczowy jest kontrakt trzyletni z Cargo. Nie potrafię jednak powiedzieć, kiedy można się spodziewać rozstrzygnięć w tej sprawie — twierdzi Ryszard Ekiert.
Wygrana mogłaby zmienić oblicze spółki.
— Myślę o stworzeniu większej grupy, na rynku są przedsiębiorstwa, które mogłyby zostać przez nas przejęte — mówi Ryszard Ekiert.
Plany budowy holdingu firm działających m.in. w branży kolejowej snuł niedawno Zbigniew Jakubas, znany inwestor giełdowy. Na jego celowniku znalazł się m.in. giełdowy Rafamet. Inwestorzy spekulują, że teraz zainteresuje się ZNTK Łapy.
— Moja spółka nie jest na sprzedaż. Nie pozbyłem się papierów, kiedy kosztowały ponad 100 zł i nie pozbędę się ich teraz. Miałem do tego okazję, nie brakowało ofert kupna — odpowiada prezes ZNTK Łapy.
Zakłady chcą się rozwijać samodzielnie. Według nieoficjalnych informacji, w drugim kwartale udało się odrobić ponad 2 mln zł straty netto z pierwszego kwartału. Spółka negocjuje kontrakty także z innymi niż PKP Cargo firmami. W tegorocznym portfelu jest jeszcze miejsce na kolejne zlecenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Łapy na celowniku inwestorów