ZNTK Łapy to zakład nie tylko z problemami, ale bliski likwidacji. Nadzieję daje PKP Cargo, które znowu mówi o wielkim przetargu.
— Likwidacja zakładu to bardzo realny scenariusz — nie ukrywa Jacek Łupiński, dyrektor handlowy ZNTK Łapy.
Spółka nie realizuje obecnie żadnego kontraktu na remont wagonów. PKP Cargo, główny żywiciel firmy, nie ogłasza przetargów. Przedstawiciele spółki wspominają nawet, że wagony powinny być remontowane siłami spółek zależnych. Tak ma być taniej.
— Naprawialiśmy wagony za cara, Niemców i komuny. Teraz wszyscy pracownicy są na urlopach, za chwilę bezpłatnych — dodaje Jacek Łupiński.
Jest też światełko w tunelu. Od wielu miesięcy mówi się o wielkim kontrakcie z PKP Cargo — na remont 1200 wagonów.
— Przetarg miał być ogłoszony w ubiegłym tygodniu. Pukamy do drzwi Cargo niemal każdego dnia. Nauczyło to nas dużo pokory. Ogłaszając przetarg, Cargo daje nam szansę. Mamy odpowiednie technologie, maszyny i doświadczenie. Jesteśmy też konkurencyjni cenowo. Wierzymy, że go wygramy — przekonuje Jacek Łupiński.
Jak pisze "Puls Biznesu" przetarg może zostać ogłoszony w każdej chwili. Stanie do niego około pięciu firm.
— Mieliśmy to zrobić już w ubiegłym tygodniu. Nie wiem dlaczego nie rozpisaliśmy jeszcze procedury. Może się to jednak wydarzyć w każdej chwili. Będzie to przetarg dotyczący modernizacji i naprawy wagonów. Nasza spółka remontowa nie jest w stanie wykonać takiego zamówienia — informuje Jacek Wnukowski, rzecznik PKP Cargo.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Łapy na krawędzi bankructwa