Przepisy prawa pocztowego powodują, że operatorzy sztucznie zwiększają ciężar przesyłek ważących poniżej 50 g. UKE twierdzi, że to nieracjonalne i chce szybszego otwarcia pocztowego rynku.
Zdaniem Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), już sama czynność przyjmowania przesyłek z korespondencją o masie do 50 g za opłatę niższą niż 5,25 zł stanowi naruszenie prawa pocztowego. Późniejsze dociążenie ich nie ma znaczenia.
- Od początku przewidywaliśmy możliwość takiej wykładni przepisu - tłumaczy Kamil Kwieciński z Posteo. Świadomość nadawców jest wystarczająca, aby współpraca z naszą firmą odbywała się w sposób nienaruszający przepisów prawa pocztowego - dodaje Kamil Kwieciński.
Zdaniem prezesa UKE, naruszanie art. 47 prawa pocztowego jest następstwem nieracjonalności tego przepisu.
Jak pisze "Gazeta Prawna" ze stanowiskiem UKE trudno zgodzić się Poczcie Polskiej.
Przepisy wprowadzające minimalną cenę dla konkurentów Poczty Polskiej powodują, że opłata za przesyłkę listową poniżej 50 gramów jest dla operatora prywatnego 2,5 razy większa.
Zdaniem UKE zmusza to operatorów do działania nakierowanego na obejście prawa. Sytuacja nie sprzyja rozwojowi uczciwej i efektywnej konkurencji.
- UKE wielokrotnie sygnalizował ministrowi infrastruktury, że rynek usług pocztowych rozwija się w Polsce dynamicznie i wymaga zmian. Jeśli monopol Poczty Polskiej będzie utrzymywany, trudno będzie nam działać jako urzędowi regulacyjnemu - uważa Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.
Zgodnie z trzecią dyrektywą pocztową Parlamentu Europejskiego, pełna liberalizacja rynku pocztowego ma nastąpić w 2011 roku, a w niektórych państwach UE, w tym w Polsce, dopiero w 2013 roku.
- Państwa członkowskie mogą podjąć decyzje o otwarciu tego rynku wcześniej - tłumaczy Jacek Strzałkowski.
Po wejściu w życie III Dyrektywy pocztowej w Ministerstwie Infrastruktury rozpoczęto prace nad zmianą w prawie pocztowym.
- Założenia do nowej ustawy prawo pocztowe zostaną poddane pod koniec 2008 r. ocenie uczestników rynku - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.
Obszar zastrzeżony dla państwowego operatora został wprowadzony po to, by zrekompensować mu fakt świadczenia usługi powszechnej na terytorium całego kraju - pisze "Gazeta Prawna".
- Poczta musi mieć co najmniej jedną placówkę na każde 7 tys. mieszkańców w mieście i na każde 65 km kwadratowych na wsi - tłumaczy Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej. Ponad połowa z ponad 8,5 tys. placówek Poczty Polskiej, przede wszystkim na terenach wiejskich i w małych miasteczkach, jest nierentowna, dodaje rzecznik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Listy z blaszką będą funkcjonować do 2013 roku