Od poniedziałku pociąg z Łodzi do Warszawy będzie jechał dwa razy szybciej. Dla łódzkich firm oznacza to otwarcie nowego rynku. - Będziemy zdobywać klientów z Warszawy - mówią.
Agencja /3PR/ miała klienta ze stolicy - Filmotekę Narodową. - Musieliśmy się liczyć z tym, że każde spotkanie oznacza dla nas sześć godzin w pociągu lub w samochodzie. To powodowało, że na miejscu brakowało czasu, by porozmawiać o oczekiwaniach klienta czy chociażby zjeść z nim obiad, a tego wymaga kultura biznesu - opowiada Michałowicz.
Podkreśla więc, że krótsza podróż koleją otwiera łodzianom rynek warszawski, ale to dopiero pierwszy krok. - Drugi zrobimy wtedy, gdy w półtorej godziny przejedziemy do Warszawy autem - mówi. - Czasem wygodniej jest pojechać samochodem, by tam na miejscu mieć czym jeździć. Dlatego tak ważna jest budowa autostrady.
Podobnego zdania jest Artur Urbański, członek zarządu AMG.net. Twierdzi, że skrócenie czasu podróży między Łodzią a Warszawą ma przeogromne znaczenie. - Mamy biura w obu miastach i rzecz jasna nasi pracownicy często pokonują tę trasę. Do tego dochodzą spotkania biznesowe, ponieważ większość naszych klientów ma swoje centrale w Warszawie - mówi.
Prof. Tadeusz Markowski, szef katedry zarządzania miastem i regionem na wydziale zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, uważa, że szybkie połączenie bardzo zmieni oba regiony, szczególnie Łódź. - Tak stało się, gdy został zbudowany most między Kopenhagą a Malmö. Region szwedzki był biedniejszy i to on lobował na rzecz połączenia. Potem okazało się, że Dania też zyskała, może nawet więcej - wyjaśnia profesor w "Gazecie Wyborczej". - Ale Malmö też się to opłacało, bo teraz ma dostęp do międzynarodowego lotniska przesiadkowego w Kopenhadze, co jest bardzo ważne dla inwestorów i turystów.
Zobacz także:
W półtorej godziny z Łodzi do Warszawy
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Łódzkie firmy zaczną szturm na Warszawę?