Narodowy przewoźnik z mniejszym zyskiem w 2007 r. i większą stratą w I kwartale 2008 r., zapowiada zmiany w grupie.
Konrad Tyrajski, wiceprezes ds. ekonomiczno-finansowych, zapowiada uruchomienie wielu instrumentów (w tym tzw. egzotycznych), jako zabezpieczenie przed wzrostem cen.
Zarząd zapowiada także korektę strategii spółki. Określi ją biznesplan do 2012 r. Zarys dokumentu już jest gotowy. Jego ostateczna wersja powstanie do końca lipca. Na razie wiadomo, że przed prywatyzacją firma będzie restrukturyzowana - pisze "Puls Biznesu".
— Musimy poprawić zarówno efektywność handlową, jak i redukować koszty. Jako priorytet traktujemy nowelizację układu zbiorowego i systemu wynagrodzeń, co w dłuższej perspektywie przełoży się na jakość usług — wyjaśnia prezes. LOT będzie m.in. dostosowywał ceny biletów do popytu. Na bardziej obłożonych trasach ceny będą wyższe.
Spółka jest także na wstępnym etapie planowania struktury grupy.
— Rozważamy m.in. świadczenie innych usług, np. IT. Poza tym utrzymywanie trzech marek w grupie, takich jak LOT, Centralwings i Eurolot, też musi mieć silne uzasadnienie ekonomiczne — mówi prezes.
LOT będzie się pozbywał także innych aktywów niezwiązanych z działalnością podstawową spółki. Może to dotyczyć LOT Ground Services (LGS) i Petrolot, a także udziałów w Cassinos Poland.
Zmiany czekają także Centralwings. Spółka ma rozwijać część czarterową, a 17 stałych połączeń traktować jako dopełnienie działalności poza sezonem - czytamy w "Pulsie Biznesu".