Tomasz Kułakowski, do niedawna szef sprzedaży w skandalizującej linii lotniczej Ryanair, teraz będzie poprawiał wyniki PLL LOT.
W 2006 r., inaugurując połączenie z Łodzią, samolot Ryanaira lądował z napisem "Żegnamy PLL LOT". - Jesteśmy tańsi, punktualniejsi, nie gubimy bagaży - wyjaśniał napis Kułakowski, wówczas odpowiedzialny za marketing Ryanaira w Europie Środkowej. - Od kiedy pojawiliśmy się na polskim rynku, można uważać LOT za przegranego. Dlatego go żegnamy!
LOT rzeczywiście ma kłopoty. Połączenia z północną Ameryką są na granicy rentowności. Padło połączenie z Pekinem, z którym przewoźnik wiązał wielkie nadzieje. LOT znajduje się na szarym końcu pod względem liczby biletów sprzedanych w internecie.
Z ratunkiem firmie i z pomysłami na zwiększenie sprzedaży internetowej przychodzi teraz do LOT-u nie kto inny jak Kułakowski. Niedawno rozstał się z Ryanairem.
Kułakowski - na razie na urlopie - nie chciał wypowiadać się na temat sytuacji LOT-u. - W tej chwili jeszcze nie mogę komentować tych spraw - mówił. Nie chciał też komentować przejścia do LOT-u.
- To bardzo dobra inwestycja personalna. Jego doświadczenia z agresywnego marketingu tanich linii z pewnością przyniosą pozytywne efekty - ocenia Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych "Tor".
- W dyskusjach przed zatrudnieniem prezentowano Kułakowskiego jako potencjalnego szefa sprzedaży LOT-u. Zatrudnienie go wydaje mi się świetnym posunięciem - stwierdził minister skarbu Aleksander Grad, którego resort trzyma pieczę nad narodowym przewoźnikiem.
Kułakowski będzie miał dużo do zrobienia. LOT sprzedaje w internecie zaledwie 6 proc. swoich biletów, a za cztery lata chce 40 proc. Przewoźnik chce też w 2009 r. wejść na giełdę, więc redukcja sprzedaży przez pośredników ma znaczenie. Kosztują oni co roku ok. 100 mln zł.
Lufthansa już dziś sprzedaje w internecie ponad 40 proc. biletów. Iberia sprzedaje tak ok. 40 proc. biletów (plany na 2012 to 70 proc.), a irlandzki Aer Lingus trzy czwarte (w 2012 r. ma być to 90 proc.).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: LOT przejął speca od marketingu z Ryanaira