Resort skarbu bada sprawę zakupu przez LOT paliwa lotniczego po wygórowanych cenach. LOT mógł stracić przez to nawet 300 mln zł.
LOT jak wiele innych linii lotniczych zabezpiecza się przed wzrostami cen paliwa. W lipcu 2008 r., gdy ceny ropy były na rekordowym poziomie nawet ponad 140 dol. za baryłkę, przewoźnik miał podpisać kontrakt na zakup paliwa na dwa lata. Jednak w kolejnych miesiącach cena baryłki ropy spadła ponad trzykrotnie, na czym LOT stracił - czytamy w "Gazecie".
Informacje te zdementował LOT. - W związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi zasad kontraktowania paliw przez Polskie Linie Lotnicze LOT, które pojawiły się w prasie w ostatnim okresie, informujemy, iż LOT nabywa paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych - podał w komunikacie. - Umowy z dostawcami paliwa przewidują, że ceny dostaw aktualizowane są nie rzadziej niż raz w miesiącu - tłumaczy Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy LOT.