Komisja Europejska nie chciała słyszeć o rozbudowie lotniska w Babimoście za unijne euro. Po trudnych negocjacjach ustąpiła. Babimost może liczyć na lepsze czasy.
Dotacje trafią do samorządów, przedsiębiorców i organizacji pozarządowych. Rozbudowę lotniska w Babimoście marszałek i jego Zarząd Województwa uznał za priorytetową. Planował wydać 5 mln euro m.in. na ogrodzenie i zakup urządzeń nawigacyjnych. Zarząd liczył, że w Babimoście uda się uruchomić przewozy cargo.
Propozycję odbudowy portu za unijne dotacje zaakceptował rząd. Odmienne zdanie miała Bruksela. Po pierwszej turze negocjacji w czerwcu unijni urzędnicy odrzucili projekt.
Negocjacje się przeciągały. Lubuska delegacja przekonywała, że być może lotnisko nie jest ważne z punktu widzenia całej Unii, ale ma znaczenie dla rozwoju gospodarczego regionu. Bliskość autostrad A2 i A4 oraz drogi szybkiego ruchu S3 w połączeniu z lotniskiem ma duży wpływ na atrakcyjność dla inwestorów.
Władze poparli przedsiębiorcy, którzy stawiają fabryki w Lubuskiem. Zadeklarowali, że będą zainteresowani wykorzystywaniem lotniska do przewozów cargo. Unijny negocjatorzy ulegli.
Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo od minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej, potwierdzające, że port w Babimoście jako jedno z trzech lotnisk w kraju będzie rozbudowane przy udziale pieniędzy z Unii. Zgodnie z założeniami LRPO, na jego rozbudowę będzie można przeznaczyć nawet do 3,8 mln euro.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotnisko w Babimoście za unijne euro