Unijne projekty priorytetowe w dziedzinie transportu będą kosztować prawie 40 mld euro więcej, niż przewidywano - wynika z raportu firmy doradczej PricewaterhouseCoopers, o którym pisze za "Financial Times" "Gazeta Wyborcza".
W budżecie UE do roku 2013 na priorytetowe projekty zarezerwowano tylko 8 mld. Pozostałe pieniądze kraje członkowskie muszą znaleźć same, np. zaciągając kredyty albo współfinansując budowę z przyznanych im unijnych środków na rozwój regionalny. - Nie wiadomo, jak borykające się z brakiem funduszy rządy znajdą konieczne środki - pisze "FT".
Na liście unijnych projektów priorytetowych znajduje się m.in. polska autostrada A1, połączenie kolejowe z Gdańska przez Warszawę do Katowic i dalej Brna, Bratysławy i Wiednia, oraz Rail Baltica łącząca Warszawę przez Kowno, Rygę i Tallin z Helsinkami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mało pieniędzy na unijną infrastrukturę