Firmy podpisały 3-letni kontrakt na przewóz około 10 mln ton węgla rocznie. Jeśli PKP Cargo nie wywiąże się z warunków umowy Węglokoks ma prawo znaleźć zastępcę.
- Nie może być braku informacji. Lepiej aby nasz kontrahent powiedział odbiorcy, że transport przyjedzie tydzień później, niż nie uzyskał od nas żadnej informacji o swoim towarze – mówi Balczun.
Węglokoks prowadził negocjacje z PKP Cargo przez kilka miesięcy. Firma rozpatrywała podpisanie umowy z innymi przewoźnikami. Przeważyła m.in. cena i posiadanie wagonów specjalnych.
- Wybraliśmy PKP Cargo, ponieważ widzimy jak firma się zmienia, jak zmienia nastawienie do klienta. Oni już wiedzą, że nie są monopolistą. Dawniej współpraca była ciężka, teraz jest lepiej i mam nadzieję, że nie będzie problemów. Gdyby się pojawiły możemy zmienić przewoźnika. Najpewniej na kilku, którzy podołają tak dużemu kontraktowi – informuje Piotr Kozioł, prezes Węglokoksu.
Umowa dotyczy przewozu węgla do wszystkich odbiorców Węglokoksu, czyli do Czech, Austrii, Niemiec i do portów nad Bałtykiem, skąd węgiel trafia do naszych północnych sąsiadów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miliardowa umowa Węglokoksu z PKP Cargo