Mirbud ostrzega przed czarnym scenariuszem dla budownictwa

Mirbud ostrzega przed czarnym scenariuszem dla budownictwa
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W latach 2011-2012 niektórzy wykonawcy schodzili z placów budowy, uznając kary za porzucenie nierentownego kontraktu za mniej ryzykowne niż realizacja projektu, który stracił rentowność przez wzrost kosztów. Czy znowu będzie dochodzić do podobnych sytuacji?

- Kumulacja w budownictwie przypadnie na lata 2018-2020. Osobiście trudno mi sobie wyobrazić, że - zgodnie z zapowiedziami - GDDKiA oraz PKP PLK będą wydawać w tych latach po kilkanaście miliardów złotych rocznie na inwestycje - podkreślił w rozmowie z portalem wnp.pl Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu.

Dodał, że już dziś - przy znacznie mniejszej skali robót - są duże problemy z potencjałem wykonawczym oraz logistyką materiałową kontraktów.

Tymczasem przepustowość linii kolejowych będzie dalej spadać wraz z kolejnymi remontami, a na transport samochodowy też trudno liczyć, bo brakuje kierowców.


Mirgos przyznał, że firmy czy pracownicy z Ukrainy pozwalają obecnie w pewnym stopniu zaspokoić lukę na rynku pracy. Z drugiej strony nie do końca sprawdzają się oni pod względem technicznym.

- W dużej mierze są to pracownicy z małym lub żadnym doświadczeniem, którzy jednak znajdują zatrudnienie z powodu niedoboru polskich robotników - wyjaśnił prezes.

Historia zatoczy koło?

Mirgos zwrócił uwagę, że wkrótce ruszy realizacja kolejnej puli kontraktów GDDKiA, które dotyczą m.in. odcinków dróg S1, S6, S19 czy S61.

Jednocześnie coraz bardziej rozkręca się realizacja dużych inwestycji kolejowych, które również wymagają sporego potencjału wykonawczego.

W innych sektorach budownictwa też panuje dobra koniunktura. Zatem - jak zaznaczył prezes - wzrost kosztów jest nieunikniony. Dotyczy to płac, materiałów, transportu oraz podwykonawców.

- Sytuacja coraz bardziej zaczyna przypominać tą z lat 2011-2012, gdy nakłady na infrastrukturę drogową przekroczyły zdolności wykonawcze rynku - powiedział Mirgos.

- Ile pieniędzy trafi na rynek w latach 2018-2020 wie chyba tylko rząd. Plany są bardzo ambitne, a możliwości wykonawcze ograniczone - stwierdził.

Jego zdaniem może dojść do podobnych sytuacji jak w minionej perspektywie unijnego budżetu.

- Wówczas niektórzy wykonawcy wchodząc w etap prac budowlanych spostrzegli, że mniejszym ryzykiem są kary ze zerwany kontrakt niż realizowanie kontraktu, który stracił rentowność z powodu wzrostu kosztów - wskazał prezes.

- Stąd część inwestycji, które kontraktowano 1-2 lata temu, może być kończona przez innych wykonawców. A sama inwentaryzacja opuszczonego placu budowy i przeprowadzenie nowego przetargu to praktycznie stracony rok - wyjaśnił.

*O tym, z jakimi trudnościami będzie zmagał się rynek budowlany w najbliższych latach, a także o tym, jak zamierza sobie z tym poradzić Mirbud, piszemy w dalszej części artykułu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

SPÓŁKI

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Mirbud ostrzega przed czarnym scenariuszem dla budownictwa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!