Zmiana jakości dla pasażerów najbardziej obleganej i najdłuższej linii autobusowej w mieście - nr 69. Będą ją obsługiwały wyłącznie nowe niskopodłogowce marki Solaris.
- Nie mamy w nich jeszcze zainstalowanych czujników pomiaru czasu przejazdu, ale jeśli Zarządowi Dróg nie będzie to przeszkadzało, nie widzę przeszkód, by woziły pasażerów. A te urządzenia zainstalujemy do końca miesiąca, bo taką mamy umowę z dostawcą - wyjaśnia Szymonik.
Co ciekawie, w ekipie Mobilisu są dwie panie, które usiądą za kierownicą autobusów. Spośród 27 niskopodłogowych solarisów, osiem już jeździ w Bydgoszczy od stycznia. Reszta to zupełnie nowe pojazdy, tylko nieznacznie różniące się od dotychczasowych. Ich okna są przesuwane, a nie uchylane, co zapewni lepszy przewiew szczególnie w czasie upałów. Do tego mają silniki spełniające bardzo restrykcyjne wymogi dotyczące emisji spalin. Jeden taki pojazd kosztuje 1,23 mln zł.
Szymonik zapowiedział również, że jego firma wystartuje w przetargu na obsługę linii nr 73, 81 i 92. Wkrótce przejmie obsługę tych tras do czasu jego rozstrzygnięcia. Dotąd jeździły na nich autobusy Gros-Forbusa, ale ta firma zbankrutowała.